Gazprom zagrał Niemcom na nosie
Nie chodzi o uczucia, lecz o interesy" - Gerhard Schröder stawia sprawę jasno. Były kanclerz, dziś lobbysta rosyjskich interesów, dwoi się i troi, by wykazać przed swym pryncypałem z Kremla, że zasługuje na półmilionową (w euro) gażę.
Niedawno odbył się raut, podczas którego Schröder przekonywał, jakim dobrodziejstwem dla Europy będzie bałtycka rura. Na targach w Hanowerze podkreślał dobre intencje Putina, "wcielenia kryształowo czystego demokraty". Piał peany w Książęcym Gościńcu, restauracji w Celle, o korzyściach, jakie może dać partnerstwo RFN i Rosji. Po tym ostatnim spotkaniu uraczył się daniem z kaczki, zwanym pałką. W tym samym czasie jego przyjaciel Putin potraktował rodaków ekskanclerza inną pałką: związany z Kremlem Gazprom ogłosił, że rezygnuje z obiecanych wielomiliardowych inwestycji w Niemczech.
Niedawno odbył się raut, podczas którego Schröder przekonywał, jakim dobrodziejstwem dla Europy będzie bałtycka rura. Na targach w Hanowerze podkreślał dobre intencje Putina, "wcielenia kryształowo czystego demokraty". Piał peany w Książęcym Gościńcu, restauracji w Celle, o korzyściach, jakie może dać partnerstwo RFN i Rosji. Po tym ostatnim spotkaniu uraczył się daniem z kaczki, zwanym pałką. W tym samym czasie jego przyjaciel Putin potraktował rodaków ekskanclerza inną pałką: związany z Kremlem Gazprom ogłosił, że rezygnuje z obiecanych wielomiliardowych inwestycji w Niemczech.
Więcej możesz przeczytać w 19/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.