Nie warto przejmować się na wyrost - organizacją Euro 2012
Kiedy Michel Platini ogłaszał, że wspólnie z Ukrainą zorganizujemy finały Euro 2012, w polskich domach zapanowała euforia. Skończyły się "ciche dni" i szlabany na kompa. Mężowie biegli do sklepu po wódkę, żony wyciągały z zamrażarek resztki wielkanocnej szynki, a kochankowie wyskakiwali z szaf, żeby z całą rodziną odtańczyć zwycięskiego kankana. Minął jednak kolejny tydzień i wszyscy popadli w depresję. Czy zdołamy przeprowadzić największą piłkarską imprezę w Europie, skoro brakuje nam stadionów, autostrad i hoteli, a nasze ekipy budowlane wyjechały do Londynu?
Więcej możesz przeczytać w 19/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.