KOMENTARZ
Luise Arbour, komisarz ONZ ds. praw człowieka
António Guterres, komisarz ONZ ds. uchodźców
Ponad 15 mln ludzi na świecie to bezpaństwowcy. Oni nie mają żadnych praw. Nie mogą uczęszczać do szkoły, legalnie pracować, mieć konta w banku, być właścicielem ziemi czy wziąć ślubu. Często nie mają nawet nazwiska. W Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka z 1948 r. zaznaczono, że każdy człowiek ma prawo do narodowości i obywatelstwa. Nie wskazano jednak, który kraj ma to prawo przyznawać. Skąd się biorą bezpaństwowcy? Najczęściej pojawiają się wtedy, kiedy znikają państwa – tak było w wypadku rozpadu ZSRR. Często są to ofiary wojen i uciekinierzy. Powinniśmy walczyć z przyczynami tego zjawiska – wprowadzić prawo ziemi zamiast prawa krwi. Wszystkie kraje powinny ratyfikować konwencję ONZ o bezpaństwowcach. © GV
Luise Arbour, komisarz ONZ ds. praw człowieka
António Guterres, komisarz ONZ ds. uchodźców
Ponad 15 mln ludzi na świecie to bezpaństwowcy. Oni nie mają żadnych praw. Nie mogą uczęszczać do szkoły, legalnie pracować, mieć konta w banku, być właścicielem ziemi czy wziąć ślubu. Często nie mają nawet nazwiska. W Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka z 1948 r. zaznaczono, że każdy człowiek ma prawo do narodowości i obywatelstwa. Nie wskazano jednak, który kraj ma to prawo przyznawać. Skąd się biorą bezpaństwowcy? Najczęściej pojawiają się wtedy, kiedy znikają państwa – tak było w wypadku rozpadu ZSRR. Często są to ofiary wojen i uciekinierzy. Powinniśmy walczyć z przyczynami tego zjawiska – wprowadzić prawo ziemi zamiast prawa krwi. Wszystkie kraje powinny ratyfikować konwencję ONZ o bezpaństwowcach. © GV
Więcej możesz przeczytać w 47/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.