Rozmowa ze Stephenem Hawkingiem, brytyjskim astrofizykiem, kosmologiem i fizykiem
Wprost: Pańska ostatnia wypowiedź na temat życia pozaziemskiego wyemitowana przez Discovery Channel obiegła i zdumiała cały świat. Stwierdza pan, że spotkanie z istotami pozaziemskimi mogłoby być dla nas ryzykowne. Dlaczego?
Stephen Hawking: Życie pozaziemskie prawie na pewno istnieje, choć większość form życia poza Ziemią to najprawdopodobniej mikroorganizmy. Mogą jednak istnieć bardziej zaawansowane w rozwoju formy, nawet obdarzone inteligencją. A jak pokazuje życie na Ziemi, inteligencja nie zawsze sprzyja przetrwaniu. Uważam nawet, że jest ona przeceniana. Prowadzi do rozwoju zaawansowanych technologii, które mogą nas zniszczyć, takich jak broń nuklearna. Jeśli istnieją gdzieś w kosmosie inteligentne istoty, to na pewno są ekspansywne. Są nomadami, którzy pragną eksplorować coraz więcej przestrzeni i zajmować ją dla siebie. Skolonizują każdą planetę, którą znajdą. A przemieszczają się nieustannie i ich zdolności są nieograniczone. Może się zdarzyć, że dotrą na Ziemię. Wtedy konsekwencje ich pobytu mogą przypominać sytuację, która nastąpiła po odkryciu Ameryki przez Kolumba. Jak wiemy, Indianie nie byli z tego powodu szczęśliwi. Nowa kolonizacja może być jeszcze groźniejsza. Obcy mogą ustawić w przestrzeni kosmicznej miliony luster, które pochłoną całe Słońce. W mgnieniu oka będą się przemieszczać na ogromne odległości.
Stephen Hawking: Życie pozaziemskie prawie na pewno istnieje, choć większość form życia poza Ziemią to najprawdopodobniej mikroorganizmy. Mogą jednak istnieć bardziej zaawansowane w rozwoju formy, nawet obdarzone inteligencją. A jak pokazuje życie na Ziemi, inteligencja nie zawsze sprzyja przetrwaniu. Uważam nawet, że jest ona przeceniana. Prowadzi do rozwoju zaawansowanych technologii, które mogą nas zniszczyć, takich jak broń nuklearna. Jeśli istnieją gdzieś w kosmosie inteligentne istoty, to na pewno są ekspansywne. Są nomadami, którzy pragną eksplorować coraz więcej przestrzeni i zajmować ją dla siebie. Skolonizują każdą planetę, którą znajdą. A przemieszczają się nieustannie i ich zdolności są nieograniczone. Może się zdarzyć, że dotrą na Ziemię. Wtedy konsekwencje ich pobytu mogą przypominać sytuację, która nastąpiła po odkryciu Ameryki przez Kolumba. Jak wiemy, Indianie nie byli z tego powodu szczęśliwi. Nowa kolonizacja może być jeszcze groźniejsza. Obcy mogą ustawić w przestrzeni kosmicznej miliony luster, które pochłoną całe Słońce. W mgnieniu oka będą się przemieszczać na ogromne odległości.
Więcej możesz przeczytać w 22/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.