Kto po wyborach trafi do Kancelarii Prezydenta? Dwumetrowy dyplomata, były polityk Unii Wolności i myśliwy czy może raczej harcerz, partyjny trockista i autor takich powiedzonek jak „wyliniały wezyr”? Przedstawiamy zaplecze dwóch głównych kandydatów: Bronisława Komorowskiego i Jarosława Kaczyńskiego.
„Polityczny singiel, nie ma swoich ludzi" – to jedna z najczęstszych opinii o Bronisławie Komorowskim. W oczach wielu obserwatorów potwierdził ją skład jego sztabu wyborczego, prawie w 100 proc. autorskie dzieło Sławomira Nowaka. W dużej mierze to jednak opinia nieprawdziwa, bo Komorowski zaufanych współpracowników ma sporo. Tyle że to ludzie, którzy mają niewiele wspólnego z Platformą. Komorowski otaczał się nimi stopniowo, od antykomunistycznej opozycji z lat 70. aż do dziś. Są wśród nich nie tylko urzędnicy i dyplomaci, ale też postaci tajemnicze. Do tej pierwszej kategorii z pewnością należy Jacek Michałowski. O ile jego nominacja na szefa Kancelarii Prezydenta (dokonana już w pierwszych godzinach po katastrofie) mogła być zaskoczeniem dla dziennikarzy, polityków Platformy, no i przede wszystkim ludzi związanych z Lechem Kaczyńskim, o tyle dla otoczenia marszałka była oczywistością.
Więcej możesz przeczytać w 22/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.