Bogusław Sonik, poseł do Parlamentu Europejskiego z listy Platformy Obywatelskiej
Wprost: Pije pan wino?
Bogusław Sonik: Teraz rzadko, ale piłem.
A z winogron?
Przeważnie, ale piłem i nie z winogron.
Na studiach?
Jeszcze wcześniej jeździłem do babci góralki, która przeniosła się pod Toruń. I tam po pracach polowych – do dziś zresztą umiem wiązać snopki – dziadek stawiał wino owocowe.
Domowe?
Babcia radziła, by nie pić wina robionego przez dziadka (śmiech). A sam dziadek pokazał nam też, jak należy pić spirytus zaprawiany miodem.
Bogusław Sonik: Teraz rzadko, ale piłem.
A z winogron?
Przeważnie, ale piłem i nie z winogron.
Na studiach?
Jeszcze wcześniej jeździłem do babci góralki, która przeniosła się pod Toruń. I tam po pracach polowych – do dziś zresztą umiem wiązać snopki – dziadek stawiał wino owocowe.
Domowe?
Babcia radziła, by nie pić wina robionego przez dziadka (śmiech). A sam dziadek pokazał nam też, jak należy pić spirytus zaprawiany miodem.
Więcej możesz przeczytać w 22/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.