Byli posłowie Samoobrony Krzysztof Filipek, Andrzej Grzesik i Henryk Ostrowski wejdą do rolniczego komitetu poparcia dla Jarosława Kaczyńskiego – dowiedział się „Wprost”. Ma też dojść do pojednania PiS z jednym z najpopularniejszych na wsi polityków Wojciechem Mojzesowiczem.
– Nie dostałem jeszcze zaproszenia do komitetu. Wypowiem się na ten temat dopiero, gdy je dostanę – mówi Mojzesowicz. Sprawa jest już przesądzona. Były minister rolnictwa stanie na czele komitetu poparcia środowisk rolniczych dla Jarosława Kaczyńskiego. Ma też przemawiać na pierwszym spotkaniu Kaczyńskiego z wyborcami: w poniedziałek w Raciążu (woj. mazowieckie).
W komitecie rolniczym ma też znaleźć się grupka byłych posłów Samoobrony z Krzysztofem Filipkiem, Andrzejem Grzesikiem i Henrykiem Ostrowskim na czele. – Na pewno będę popierać Jarosława Kaczyńskiego – ucina pytania Filipek, który w czasie koalicji PiS z Samoobroną pełnił funkcję ministra w kancelarii premiera. Czy poparcie udzielone Kaczyńskiemu przez byłych posłów Samoobrony odbierze głosy Andrzejowi Lepperowi? Janusz Maksymiuk z jego sztabu wyborczego twierdzi, że nie. – Jest wręcz przeciwnie. To nam tylko pomoże. Ten sojusz potwierdza, że Kaczyński podczas afery gruntowej próbował doprowadzić do rozłamu w Samoobronie. Filipek już wtedy z nim knuł. A poparcie dla Leppera tak naprawdę kręci się koło 7 proc., tylko sondaże w mediach są zmanipulowane. Inicjatywa Filipka może tylko polepszyć naszą sytuację – mówi „Wprost".
W komitecie rolniczym ma też znaleźć się grupka byłych posłów Samoobrony z Krzysztofem Filipkiem, Andrzejem Grzesikiem i Henrykiem Ostrowskim na czele. – Na pewno będę popierać Jarosława Kaczyńskiego – ucina pytania Filipek, który w czasie koalicji PiS z Samoobroną pełnił funkcję ministra w kancelarii premiera. Czy poparcie udzielone Kaczyńskiemu przez byłych posłów Samoobrony odbierze głosy Andrzejowi Lepperowi? Janusz Maksymiuk z jego sztabu wyborczego twierdzi, że nie. – Jest wręcz przeciwnie. To nam tylko pomoże. Ten sojusz potwierdza, że Kaczyński podczas afery gruntowej próbował doprowadzić do rozłamu w Samoobronie. Filipek już wtedy z nim knuł. A poparcie dla Leppera tak naprawdę kręci się koło 7 proc., tylko sondaże w mediach są zmanipulowane. Inicjatywa Filipka może tylko polepszyć naszą sytuację – mówi „Wprost".
Więcej możesz przeczytać w 22/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.