Nękają swoje ofiary dzień i noc, wysyłają tysiące obraźliwych sms-ów. Byli bezkarni. Ale być może jeszcze w tym roku przestępstwem stanie się uporczywe nękanie. Czyli stalking.
Takich przepisów w kodeksie karnym zabrakło, kiedy 35-letnia Anna z Wrocławia dostawała setki SMS-ów od niechcianego wielbiciela. – Poznałam go trzy lata temu na imprezie u koleżanki. On uważa, że przez te trzy lata byliśmy ze sobą. A przecież w tym czasie widzieliśmy się zaledwie kilkanaście razy – mówi Anna. Nie miała pojęcia, że już na pierwszym spotkaniu Jarek obmyślił dokładny plan na wspólne życie. On miał się dla niej przeprowadzić z Lubania do Wrocławia. Ona miała zostać jego żoną i urodzić mu syna. Anny o zdanie nie pytał. Sprzeciwów nie przyjmował.
Więcej możesz przeczytać w 32/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.