Głowy państw nie płaczą, zwłaszcza publicznie. Często zdarza się to tylko kończącemu drugą – i ostatnią – kadencję prezydentowi Brazylii Luizowi Inácio Luli da Silvie.
Mam wrażenie, że się starzeję" – tłumaczył swój dwukrotny wybuch płaczu podczas niedawnego wywiadu telewizyjnego. Za pierwszym razem zalał się łzami, oddając się wspomnieniom, jak to on, były tokarz, rozdysponował 125 milionów kredytów dla ubogich zbieraczy kartonów. Po raz drugi, kiedy wspominał wizytę w swoim pałacu bezrolnych wieśniaków, którzy z radości na widok prezydenta zapomnieli o swoich postulatach.
Więcej możesz przeczytać w 32/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.