DONALD TUSK: Zawsze tak samo. Jestem u władzy, żeby innym było lepiej.
Trzy lata po obiecaniu drugiej Irlandii to, pan wybaczy, banał.
Dobro bywa banalne. Nawet jeśli wygląda to na hasło, nie zmienia wartości tych słów. Jeśli pana zdaniem myślenie, że w polityce trzeba robić wszystko, by ludziom było lepiej, przestało być aktualne, to ja się nie zgadzam.
Myślenie – nie. Ale trzy lata po objęciu przez Platformę władzy widać, jak wiele nadal brakuje do drugiej Irlandii.
Niektóre sprawy idą szybciej, niektóre wolniej. To, na co umawialiśmy się z wyborcami, staramy się krok po kroku robić. Budujemy autostrady, pieniądze z UE wydajemy najlepiej w Europie, znieśliśmy pobór, mamy armię zawodową, no jest tego trochę, mógłbym jeszcze wymieniać. Nie szukam usprawiedliwień, ale jak ktoś bierze władzę, musi być przygotowany, że będzie jak w tym powiedzeniu: kiedy człowiek planuje, to Pan Bóg się śmieje.
Planował pan i ogłaszał w exposè na wyrost?
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.