Silvio Berlusconi idzie na dno w towarzystwie luksusowych prostytutek, które interesują go bardziej niż rządzenie. Razem z rozwiązłym premierem zatonąć mogą całe Włochy.
Jak się pan ma, premierze? – pytali dziennikarze Berlusconiego w miniony poniedziałek w Mediolanie, kiedy szedł do sądu tłumaczyć się z zarzutów płacenia za krzywoprzysięstwo. – Ja mam się świetnie, ale wy jakoś kiepsko wyglądacie – odparował premier, choć wszyscy wiedzieli, że mija się z prawdą. Berlusconi ma jeszcze trzy inne procesy o oszustwa podatkowe, prostytuowanie nieletniej i korzystanie z usług stręczycieli. Ale to wszystko drobiazg w porównaniu z tym, że następnego dnia agencja Standard & Poor’s obniżyła rating Włoch, argumentując, że obecny rząd jest za słaby, by wyprowadzić kraj z kryzysu. Podobny krok zapowiada na październik także inna agencja ratingowa – Moody’s.
Więcej możesz przeczytać w 39/2011 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.