Pięć miesięcy przed otwarciem Euro 2012 biznes rozgrzał się do biało-czerwoności. Na mistrzostwach chcą zarobić nie tylko globalne koncerny, lecz także producenci jabłek i sznurków do snopowiązałek. Ale najwięcej i tak zgarnie UEFA.
Sprzedajemy zapach mistrzostw. Od zapachowych zawieszek po zapachowe wkładki do butów. Na każdej logo Euro 2012. Będziemy mieć z tego co najmniej 20 mln zł przychodów – Paweł Narkiewicz, prezes funduszu Calatrava Capital, akcentuje „co najmniej". Ale zapachowe gadżety to nie był jego pomysł. Przyniosło mu go – jako szefowi firmy inwestycyjnej – dwoje ludzi „z ulicy". Żółtodzioby bez doświadczenia. – 20 mln zł to nieźle jak na debiut w roli przedsiębiorców, prawda? – pyta retorycznie Narkiewicz.
Więcej możesz przeczytać w 50/2011 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.