Groźba nowej wojny w Zatoce sprawia, że ekonomiści wieszczą skok cen ropy porównywalny z kryzysem paliwowym z lat 70. A to może dobić balansującą na granicy recesji światową gospodarkę. Do wojny naturalnie nikt się nie pali. – To nie będzie łatwy spacerek – oświadczył niedawno szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow. Wtóruje mu były szef Mossadu Meir Dagan, mówiąc, że ewentualna wojna z Iranem może mieć katastrofalne konsekwencje. Co ciekawe, zdanie to podziela także prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad, którego zwykło się uważać za nieobliczalnego wojennego podżegacza.
Barbie kontra Dara i Zara
Lalki Barbie odgrywają dużą rolę w określaniu nastrojów politycznych w Iranie. Gdy wieje wiatr liberalizmu, Barbie można kupić w każdym sklepie w Teheranie. Gdy do głosu dochodzą konserwatyści, Barbie i jej Ken lądują pod ladą, a na wystawach pojawia się zaaprobowany przez ajatollahów rodzimy duet Dara i Zara. W ostatnich dniach Barbie znów trafiła pod ladę.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.