Mogą korzystać z nich nie tylko klienci, którzy mają u nas konta. Bankomaty służą także do wypłat świadczeń socjalnych i zasiłków dla bezrobotnych. To wygodny i bezpieczny sposób pobierania gotówki. Kosztów związanych z korzystaniem z biometrii nie ma – dodaje. – Wydanie pieniędzy poprzedza jedynie pobranie wzorców biometrycznych z jednego palca prawej oraz lewej dłoni – wyjaśnia Andrzej Dubis.
Potem wprowadza się je do systemu wraz z pozostałymi danymi osobowymi posiadacza rachunku. Następnie są wykorzystywane do uwierzytelniania klientów w bankomatach. Technicznie wygląda to w ten sposób, że skaner naczyń krwionośnych prześwietla palec niewidzialnym, nieszkodliwym dla człowieka światłem w podczerwieni w krótkim czasie (około 1,5 s). Jest ono absorbowane przez hemoglobinę zawartą we krwi, powodując tworzenie tzw. cienia. Ten obraz jest następnie przetwarzany na krótki kod biometryczny, który staje się osobistym, niepowtarzalnym PIN-em klienta. W czasie wypłacania pieniędzy klient proszony jest też o wpisanie swojej daty urodzenia (lub numeru PESEL). Proces identyfikacji odbywa się poprzez porównanie zgodności wzorców biometrycznych oraz wprowadzonych danych z tymi w bazie banku.Po pomyślnej autoryzacji transakcja wygląda identycznie jak w przypadku tradycyjnej wypłaty kartą. – Klienci bardzo sobie cenią wygodę i prostotę tego rozwiązania – podkreśla Jacek Wegner, wiceprezes Banku Spółdzielczego w Pruszczu Gdańskim, który również ma bankomaty biometryczne.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.