Kiedy tylko zapadła decyzja o nominacji, „przyjaciele" z PO zaczęli opowiadać, że teraz Kilian będzie mógł z balkonu swojego dworku doglądać budowy elektrowni, którą ma wkrótce rozpocząć PGE. Co bardziej złośliwi konstatowali, że to jego główny atut na nowym stanowisku, bo nie ma pojęcia o energetyce. Ale ludzie, którzy znają Kiliana z biznesu, twierdzą, że z pewnością sobie poradzi. – Gdyby nie szkoła, którą odebrał jako wiceprezes Polkomtelu, miałbym wątpliwości – mówi Andrzej Malinowski, prezydent Pracodawców RP. – Ale rozmawiając z nim, czuje się, że myśli jak menedżer, choć nie stracił instynktu polityka.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.