Może i Wielka Brytania w referendum postanowiła odwrócić się plecami do Unii Europejskiej, ale w tym samym momencie wyciąga rękę w stronę polskiej kinematografii. W sieci kin Odeon w Anglii, Szkocji, a nawet Walii coraz częściej możemy zobaczyć takie tytuły, jak: „Pitbull. Nowe porządki”, „#Wszystkogra” czy „Planeta singli”. Co ciekawe, ten biznes zaczyna się zagranicznym dystrybutorom opłacać. Londyńskie kino Odeon, znajdujące się nieopodal Leicester Square. Na sali brakuje wolnych miejsc. Widzowie zaczynają się trochę denerwować w tym tłoku. Sklepik kinowy świeci pustkami. Kierownik przeciera oczy ze zdumienia. „Doszło do niespotykanej dotychczas w brytyjskich kinach sytuacji – zabrakło piwa. Maszyny nie nadążały z produkcją popcornu”, relacjonował na swoim facebookowym profilu reżyser Patryk Vega. Takim zainteresowaniem na Wyspach Brytyjskich cieszył się jego ostatni film – „Pitbull. Nowe porządki”. Od dawna nie było takich tłumów na premierze obrazu, który nie jest amerykańskim blockbusterem pokroju „Gwiezdnych wojen” czy nową produkcją Marvela, a do tego wyświetla się go w języku polskim. I nie była to tylko magia jednego dnia – wciąż pokazują go 64 kina na Wyspach; zarobił dotąd około 497 tys. funtów. A licznik nadal bije. Ale „Pitbull” nie jest prekursorem. Od lat tacy dystrybutorzy, jak amerykański Phoenix, brytyjski Project London Production czy Metodrome, starają się podbić angielski rynek za pomocą polskich filmów. Z lepszym bądź gorszym skutkiem. Na razie najbardziej dochodową produkcją okazała się nagrodzona w zeszłym roku Oscarem „Ida”, która zarobiła 514 tys. funtów.
Polska egzotyka
Sukces „Pitbulla. Nowych porządków” zadziwił nawet Brytyjczyków. W weekend otwarcia film zarobił 145 tys. funtów, czym przykuł uwagę chociażby dziennika „Guardian”. Angielscy krytycy są mocno podzieleni w ocenach filmu Vegi. Określają go jako bardzo brutalny, realistyczny i oryginalny, ale zarzucają mu mizoginizm. Firma dystrybutorska Phoenix Productions LLC z siedzibą w Chicago postanowiła pójść za ciosem i zakupiła prawa do komedii Mitji Okorna – „Planeta singli”, która przyciągnęła do polskich kin 1,9 mln widzów i zarobiła tu ponad 36 mln zł. Plan jest ambitny, ponieważ film został wprowadzony od razu do 42 kin sieci Vue, Savoy i Reel Picture („Pitbull”, gdy zaczynał swoje tournée po UK, był pokazywany tylko w 32 kinach). Na razie wynik „Planety” jest średni – zarobiła 193 tys. funtów w sześć tygodni. To, jak do tej pory, mniej niż bardzo chłodno przyjęty w Polsce „Sztos 2” w reżyserii Olafa Lubaszenki, który zarobił na brytyjskim rynku w sumie 239 tys. funtów.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.