MICHAŁ WITKOWSKI
Czy Pałac Kultury i Nauki powinien zostać zburzony? Obawiam się, że w tej kwestii raczej nigdy nie osiągniemy jednomyślności. Jest tyle za i tyle przeciw! Za zburzeniem przemawia fakt, że nie każda tradycja dobra i nie każda pamiątka miłe rzeczy przypomina, a okres twardego komunizmu był tak potworny, pochłonął tyle ofiar, że może nie warto tego koślawego pomnika stalinizmu tolerować na samym środku pięknego, europejskiego miasta (sam pomnik zresztą też pochłonął ofiary). Osobiście mam swój interes w zburzeniu, ponieważ gdyby przedłużyć ulicę Sienkiewicza przez teren dzisiejszego Pałacu, miałbym dwie minuty do dworca i Złotych Tarasów. Teraz za każdym razem muszę objechać plac Defilad z lewej lub prawej strony (odpowiednio: Świętokrzyską lub Alejami Jerozolimskimi). Byłaby to zaiste „nowa droga do Indii”, a że indyjski zdecydowanie w formie i treści jest Dworzec Centralny, nikogo chyba specjalnie nie trzeba przekonywać.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.