Jak rozwój sztucznej inteligencji i technologii informacyjnych wpłynie na rynek pracy? Odpowiedzi na to pytanie szuka coraz więcej instytucji naukowych i ośrodków badawczych. Powstała już nawet lista kilkuset profesji, dla których obliczono prawdopodobieństwo zastąpienia człowieka przez maszynę. Ostatnio głos w tej sprawie zabrał Kai-Fu Lee, tajwański naukowiec zajmujący się sztuczną inteligencją, współpracujący z największymi informatycznymi korporacjami i najlepszymi światowymi uczelniami. W jego ocenie sztuczna inteligencja zastąpi niebawem wiele stanowisk pracy, co doprowadzi do niezadowolenia społecznego. – To najszybsza zmiana w historii ludzkości, na którą nie jesteśmy przygotowani – ostrzega. Przykładów jest coraz więcej. Samoobsługowe stacje benzynowe, panele dotykowe do składania zamówień w sieci fast foodów, bankowość internetowa czy automaty w biurach call center. To nasze lokalne doświadczenia. W błyskawicznie rozwijających się krajach Dalekiego Wschodu możemy już skorzystać z hoteli obsługiwanych przez roboty. W tokijskim Henn na Hotel w recepcji obsłuży nas dinozaur w muszce, a wózek sam odwiezie walizki do pokoju. Chińska stomatologia ma już za sobą udane wszczepienie implantów zębów, które wcześniej zostały wydrukowane na drukarce 3D.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.