W rozmowie z Magdaleną Rigamonti w „Dzienniku Gazecie Prawnej” Tomasz Sekielski, dawna gwiazda TVN, teraz producent filmowy, powiedział: „Pamiętam, jak dowiedziałem się o jednym przypadku zachowania Kamila, które może być uważane za molestowanie seksualne. Jedna znana dziennikarka opowiedziała mi, co robił, jak się zachowywał w stosunku do niej”. Sekielski pracował wtedy w TVN. Dziennikarka, o której mówi, opowiedziała trzy lata temu o swoich doświadczeniach z Durczokiem dziennikarzom „Wprost”. Z dziennikarzami rozmawiały też inne kobiety, które dostawały od szefa niestosowne, wulgarne propozycje erotyczne. Jednak do tej pory nikt tego publicznie nie potwierdził. A ponieważ proces w sprawie tekstów na ten temat został utajniony i nie wolno cytować zeznań świadków, nadal w tej sprawie powszechnie wiadomo tylko to, co napisał „Wprost” i co mówi Kamil Durczok. A ten konsekwentnie, wbrew sądowemu wyrokowi, zaprzecza słowom kobiet. Sekielski pytany przez Magdalenę Rigamonti przełamał tę sytuację, potwierdził słowa jednej z ofiar, przyznał też, że problem z Durczokiem miały również inne młode kobiety w redakcji.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.