W sztafecie, jak wiadomo, nie ma mniej ważnych etapów. Dlatego opozycja zwiera szyki i w ten sposób chce pokonać rządzący PiS, Zjednoczona Prawica sięgnęła zaś po najpoważniejsze atuty, czyli pieniądze z budżetu i osobę premiera Mateusza Morawieckiego.
Program i wiarygodność
Szef rządu jeździ po kraju i rozsnuwa wizje przyszłości Polski. W Śliwicach, powiat tucholski, mówił o planowanych inwestycjach w drogi lokalne „na bezprecedensową skalę”, w Sandomierzu o ułatwieniach dla przedsiębiorców. Punktował też brak programu opozycji i zachwalał program Zjednoczonej Prawicy. – Jesteśmy wiarygodni w rządzie i będziemy wiarygodni w samorządzie – powtarzał w obu miejscach. Premiera wspiera europoseł Tomasz Poręba, zaufany człowiek prezesa Prawa i Sprawiedliwości, który stoi na czele sztabu wyborczego. – Ma wesprzeć Mateusza Morawieckiego i zbudować przeciwwagę dla rosnącego w siłę Zbigniewa Ziobry – przekonuje polityk obeznany z regułami obowiązującymi w PiS. – Bo prezes widzi w Morawieckim swojego następcę i zrobi wszystko, żeby go zbudować.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.