Do Stanów zjechałeś w 2005 r. Jak Polak Marcin Gortat czuł się na początku w USA?
Na starcie kariery spotykałem różne osoby. Większość była sympatyczna. Nie dawała mi odczuć, że jestem obcym na ich terenie. Ale nie zawsze było kolorowo. Wprawdzie nigdy nie spotkałem się z agresją, ale zdarzały się sytuacje, w których koledzy na koszykarskim parkiecie śmiali się z mojego akcentu albo błędów językowych. Nikt jednak nie miał odwagi powiedzieć mi tego wprost. Odpowiedni wzrost, postura i polski charakter były wystarczającymi straszakami na każdego, kto chciałby mnie obrazić.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.