Przysnacki to najmłodsza marka w ofercie Intersnack Poland. Ma siedem lat, a już osiągnęła status wicelidera wśród słonych przekąsek na polskim rynku. Jest w 100 proc. dzieckiem polskiego marketingu i ewenementem na skalę europejską – została stworzona od zera, bez wielkiego wsparcia mediowego.
Moda na lokalność
Od początku konsekwentnie podkreślana jest polskość marki Przysnacki – w logo wykorzystano folkowy element – kolorowe piórko, w linii kierowanej do dzieci – słynnego bohatera dobranocek, Reksia. Na rynku europejskim trend wśród konsumentów na „swoje” trwa od kilku lat. Tym samym w Polsce ta moda też się przyjęła i przybiera na sile. Chętniej kupujemy produkty polskich wytwórców, często rozpoznawalnych tylko w danym regionie – to dotyczy głównie jedzenia. Mamy modę na lokalność. Trudno ignorować trendy, które dyktuje konsument. Tak narodziła się marka Przysnacki. Chipsy od lat goszczą w domach Polaków przy okazji imprez towarzyskich młodszego pokolenia i stały się niemal nieodłącznym elementem spotkań znajomych z okazji meczy piłkarskich rozgrywanych przez polskie drużyny. To idealne pole do zagospodarowania przez w 100 proc. polski wariant tej przekąski: ziemniaki i swojskie smaki – wędzony boczek, masło z solą, szynka.
Pomysłodawcy marki wykorzystali również coraz bardziej powszechne zainteresowanie kulturą ludową, folklorem – stąd w logo motyw kolorowego piórka, które kojarzy się z ludowym rzemiosłem. Intersnack Poland jako znaczący gracz na rynku słonych przekąsek nie mógł zignorować tak znaczącej grupy konsumentów, jakimi są dzieci. Poza tym maluchy chcą być jak dorośli, którzy mają swoje chipsy, ale dla dzieci nie są one wskazane, więc najmłodsi mają swoje chrupki. Dzieci lubią bajki, ich rodzice czy dziadkowie to pokolenia wychowane na przygodach Reksia, a to oni robią zakupy, więc producent zagrał na ich sentymencie.
Hipsterzy, odzież i chipsy
Marka Przysnacki w tym roku w dość nietypowy sposób w tym segmencie rynku FMCG połączyła swoje siły z niezależną polską marką odzieży city – Chrum.com. Pomysłodawcy tej współpracy wykorzystali trend w modzie na folkowe elementy. Od kilku lat jeden z nurtów życia miejskiego kreują hipsterzy – młodzi ludzie, wykształceni, z poczuciem humoru i z dużym dystansem do rzeczywistości, niezależni finansowo, ceniący sobie czas wolny. Ubierają się na luzie, lubią bluzy i T- -shirty z napisami w postaci haseł, tekstów komentujących zjawiska czy ich stosunek do życia. To właśnie oni kreują styl miejskiego bywania, imprezowania. To u nich na imprezach goszczą chipsy, a moda jest dla nich ważna – w pewnym stopniu ich definiuje.
Bartek Nowakowski, twórca i właściciel Chrum.com, który wywodzi się ze środowiska hipsterskiego, przetłumaczył motyw piórka na język swojej marki i tak powstała hipsterska kolekcja pod hasłem „daj dyla w idyllę”, czyli ucieknij przed miastem na łono natury, ale poszukaj takiego miejsca w mieście (hipster nie może żyć bez miasta). To pierwsza tego typu kooperacja na polskim rynku. Promocja kolejnej marki chipsów to wyzwanie. Potrzebne jest tu innowacyjne myślenie o produkcie. Relacje z konsumentem trzeba budować nie tylko na skojarzeniach związanych z konsumpcją, ale również wywodzących się z innych aspektów życia. Moda jest wdzięcznym obszarem tych skojarzeń. Klucz do sukcesu kryje się także w rozumieniu potrzeb młodego pokolenia, które trudno dzisiaj przekonać do nowej marki, szczególnie w tym segmencie rynku.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.