Co pani myśli o decyzjach Grzegorza Schetyn™y w sprawie list wyborczych i powtarzających się sugestiach, że to może być koniec jego kariery?
Mam taką zasadę, że jestem lojalna wobec każdego przewodniczącego, a trzeba pamiętać, że przy układaniu list zawsze są napięcia. Zasiadając w gremiach decyzyjnych, obserwowałam, jak trudno kobietom z mniejszych okręgów dostać dobre miejsce na liście. Jak są rugowane z dobrych miejsc przez kolegów. Dlatego popierałam aktywnie, by wprowadzić 35 proc. kwoty na listach. Ale było też wielu polityków, którzy za przesunięcia na listach się obrażali. Myślą panie, że gdy ja i Radosław Sikorski przychodziliśmy do Platformy, to dotychczasowi członkowie byli zadowoleni? Też nie byli szczęśliwi.
Na pewno rozmawia pani z ludźmi o tym, co się dzieje w Platformie. Pani bliska współpracowniczka Joanna Fabisiak został wyrzucona z PO za głosowanie przeciwko liberalizacji ustawy aborcyjnej.
Ona się z tym pogodziła i głosowała zgodnie z przekonaniami.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.