Największy spektakl świata
Powoli rozkręcają się piłkarskie rozgrywki ligowe i zbliżają się nowe emocje, a puentą starego sezonu był niedawny mecz o Superpuchar Europy o to, kto jest największym championem. Na stadionie w Stambule spotkał się Liverpool z Chelsea i nikogo nie dziwiło, że w Turcji zagrały w finale dwa kluby z Wielkiej Brytanii, bo angielska piłka zdominowała Europę. Ale prawda jest taka, że w angielskich klubach od dawna gra więcej obcokrajowców niż Anglików, nie da się też powiedzieć, że za tą dominacja stoi angielska myśl trenerska i taktyczna – od wielu lat najlepszymi drużynami kierują menedżerzy ściągani za wielkie pieniądze z innych krajów, a miejscowi są co najwyżej wyrobnikami i specjalistami od ratowania drużyn zagrożonych spadkiem do niższej ligi. No i nie da się też powiedzieć, że dzisiejszą potęgę angielskiej piłki zbudowały angielskie pieniądze – stoi za nimi kasa rosyjskiego oligarchy, arabskich szejków czy amerykańskich biznesmenów. Niby więc kluby są angielskie, ale w rzeczywistości tylko z nazwy, bo wszystko jest tu poplątane jak w światowej gospodarce. Nie zmienia to faktu, że angielska liga piłkarska jest największym rozrywkowym przedsięwzięciem świata, które sprzedaje transmisje swoich „przedstawień” do 185 krajów świata i którego łączne dochody wzrosły od 1992 r. o – uwaga! – 2500 proc. O tym, jak ta potęga rosła, jak się kształtowała, jakie za tym stały machinacje i jacy ludzie, opowiada książka dwóch fachowców od piłki, którzy nie tylko się na niej znają, ale też z zegarmistrzowską precyzją grzebią w jej mechanizmach biznesowych.
Joshua Robinson, Jonathan Clegg, „KLUB”, Rebis
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.