Wyborcą Kwaśniewskiego może być tylko sierota po PRL
Gdy światło dzienne ujrzały tzw. taśmy Oleksego, chór komentatorów zaczął wieścić rychły upadek SLD. Nic takiego jednak się nie stało - popularność tej partii nawet nie drgnęła. Być może zminimalizować skutki tej afery pomógł powrót Aleksandra Kwaśniewskiego do polityki. Ale musi zastanawiać ta odporność elektoratu sojuszu na doniesienia o "małym krętaczu", "narcyzie", "bucu" oraz o tym, że cała ta "sitwa miała Polskę w d", a "Żydy popierają Kwaśniewskiego, bo uważają go za swego". Powinno to skłonić do refleksji na temat, jaka lewica ma w naszym kraju szansę. Wciąż dyskutujemy bowiem o tym, jakiej lewicy Polsce potrzeba, a nie jaka jest możliwa.
Więcej możesz przeczytać w 16/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.