Trio Kosheen przestało tworzyć muzykę do tańczenia, a zaczęło do słuchania. Trzeci album brytyjskiej gwiazdy to zręczny miks elektroniki, trip hopu i rocka. Jest mniej dynamicznie i bardziej dojrzale niż poprzednio, przez co zabrakło materiału na skoczny hit, który mógłby podbić taneczne parkiety. "Damage" to płyta eksperymentalna, pełna dźwiękowych smaczków i ciekawych aranżacji. Nad komputerowymi bitami zaczęły przeważać żywe instrumenty.
A tradycyjnie wiodącym i najpiękniejszym wśród nich jest pełen charyzmy głos wokalistki Sian Evan, która płynnie przechodzi od przejmującego smutku do euforycznej radości. Eklektyzm w najlepszym wydaniu, czyli jedna z najciekawszych pozycji na rynku muzyku klubowej.
Kosheen, "Damage", Universal
Więcej możesz przeczytać w 16/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.