Co prezydent wie na temat kontrowersyjnego kandydata? Czy Radek Ziółko był naspidowany przed rozmowami w Waszyngtonie? Czy ruskie tirówki zagroziły Strefie Zdekomunizowanej
Radek Ziółko
Prawda, którą zna tylko prezydent
Insynuacje na temat Radka Sikorskiego rodzą pole do plotek.
Nie byłoby fajnie, gdyby okazało się, że minister ON molestował np. chłopców z Kompanii Reprezentacyjnej. Szczęśliwie dla chlubnej tradycji – zawartej w słowach „Hej dziewczyny! W górę kiecki! Jedzie ułan jazłowiecki" – b. minister jest jak najbardziej hetero. Ponoć są na to dowody, i to fotograficzne.
„UeoL" opublikuje je, jak tylko je uzyska, by ocalić dobre imię p. Radka. Otóż w jego posiadłości, którą nazwał Strefą Zdekomunizowaną, miały się pojawiać przedstawicielki jednego z zawodów, który choć zalicza się do najstarszych, to w naszym kraju mógł w pełni rozwinąć się dopiero po upadku komuny. Działo się to, co jasne, pod nieobecność pani ministrowej. Oczywiście, gdyby p. Radek wziął se góralkę z Nowego Targu, zamiast z Nowego Jorku, pewnie nie byłoby żadnych kwestii; niemniej z drugiej strony, góralki z Podhala też pracują w Nowym Jorku, choć na ogół akurat nie w „Washington Post".
Tak czy owak b. minister podobno zaklinał się w rozmowie z Donaldem Tuskiem, że ruskich tirówek wśród nich nie było. Na szczęście, bo KGB mogłoby tym sposobem ustalić parametry pistoletu ministra. Niestety, podobnej tajemnicy nie udało się utrzymać w stosunku do premiera Kaczyńskiego.
Minister podobno też, zamiast realizować linię polityczną PiS i wciągać rodzimą gorzałkę (no, niechby i whisky, jak przystało na poddanego królowej), wciągał jakieś badziewie. Nie może to być jednak prawda, oszczercy świadomie muszą mylić SLD z czymś podobnie brzmiącym. Choć może nie bez powodu marszałek Dorn, były przecież hippis, nazwał b. partyjnego towarzysza „zwiędłym ziółkiem", choć ministra powinno
być stać na lepszy staff niż przeterminowany. Inny pretekst do oskarżeń to zbytnie stawianie się Amerykanom.
No tak, ale dla Pana Prezydenta facet, który stawia się Amerykanom, to wariat albo naspidowany amfą. Ale czy taka Fotyga choć raz w życiu przypaliła? A wygląda, jakby była stale ujarana.
Zebranie koła PiS 9 XI 2010
Jarosław Kaczyński na zebraniu 9.11.2010 nakreślił strategiczny plan dalszego umacniania zwartości Partii wokół kierownictwa w celu zwycięstwa w wyborach parlamentarnych 2011 r.
Przypomniał, jak dzięki jego staraniom, udało się przekształcić klub parlamentarny w koło i dzięki temu PiS z drugiego co do wielkości klubu stało się największym kołem!
Pozostaje jednak problem posła Gosiewskiego, który tłumaczył się, że wysłany przez niego SMS nie był listem otwartym, a uwaga, że "w naszych relacjach chciałbym mieć więcej do powiedzenia", nie dotyczyła wewnętrznych problemów PiS, lecz była adresowana do małżonki. Niemniej przewodniczący zażądał od posła zrzeczenia się mandatu. Jako druga (i ostatnia) przemawiała posłanka Szczypińska, która w całej rozciągłości poparła stanowisko przewodniczącego. Po wyjściu b. posła Gosiewskiego odbyło się głosowanie, w wyniku którego J. Kaczyński uzyskał 100 proc. poparcia.
Prawda, którą zna tylko prezydent
Insynuacje na temat Radka Sikorskiego rodzą pole do plotek.
Nie byłoby fajnie, gdyby okazało się, że minister ON molestował np. chłopców z Kompanii Reprezentacyjnej. Szczęśliwie dla chlubnej tradycji – zawartej w słowach „Hej dziewczyny! W górę kiecki! Jedzie ułan jazłowiecki" – b. minister jest jak najbardziej hetero. Ponoć są na to dowody, i to fotograficzne.
„UeoL" opublikuje je, jak tylko je uzyska, by ocalić dobre imię p. Radka. Otóż w jego posiadłości, którą nazwał Strefą Zdekomunizowaną, miały się pojawiać przedstawicielki jednego z zawodów, który choć zalicza się do najstarszych, to w naszym kraju mógł w pełni rozwinąć się dopiero po upadku komuny. Działo się to, co jasne, pod nieobecność pani ministrowej. Oczywiście, gdyby p. Radek wziął se góralkę z Nowego Targu, zamiast z Nowego Jorku, pewnie nie byłoby żadnych kwestii; niemniej z drugiej strony, góralki z Podhala też pracują w Nowym Jorku, choć na ogół akurat nie w „Washington Post".
Tak czy owak b. minister podobno zaklinał się w rozmowie z Donaldem Tuskiem, że ruskich tirówek wśród nich nie było. Na szczęście, bo KGB mogłoby tym sposobem ustalić parametry pistoletu ministra. Niestety, podobnej tajemnicy nie udało się utrzymać w stosunku do premiera Kaczyńskiego.
Minister podobno też, zamiast realizować linię polityczną PiS i wciągać rodzimą gorzałkę (no, niechby i whisky, jak przystało na poddanego królowej), wciągał jakieś badziewie. Nie może to być jednak prawda, oszczercy świadomie muszą mylić SLD z czymś podobnie brzmiącym. Choć może nie bez powodu marszałek Dorn, były przecież hippis, nazwał b. partyjnego towarzysza „zwiędłym ziółkiem", choć ministra powinno
być stać na lepszy staff niż przeterminowany. Inny pretekst do oskarżeń to zbytnie stawianie się Amerykanom.
No tak, ale dla Pana Prezydenta facet, który stawia się Amerykanom, to wariat albo naspidowany amfą. Ale czy taka Fotyga choć raz w życiu przypaliła? A wygląda, jakby była stale ujarana.
Zebranie koła PiS 9 XI 2010
Jarosław Kaczyński na zebraniu 9.11.2010 nakreślił strategiczny plan dalszego umacniania zwartości Partii wokół kierownictwa w celu zwycięstwa w wyborach parlamentarnych 2011 r.
Przypomniał, jak dzięki jego staraniom, udało się przekształcić klub parlamentarny w koło i dzięki temu PiS z drugiego co do wielkości klubu stało się największym kołem!
Pozostaje jednak problem posła Gosiewskiego, który tłumaczył się, że wysłany przez niego SMS nie był listem otwartym, a uwaga, że "w naszych relacjach chciałbym mieć więcej do powiedzenia", nie dotyczyła wewnętrznych problemów PiS, lecz była adresowana do małżonki. Niemniej przewodniczący zażądał od posła zrzeczenia się mandatu. Jako druga (i ostatnia) przemawiała posłanka Szczypińska, która w całej rozciągłości poparła stanowisko przewodniczącego. Po wyjściu b. posła Gosiewskiego odbyło się głosowanie, w wyniku którego J. Kaczyński uzyskał 100 proc. poparcia.
Więcej możesz przeczytać w 46/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.