Ktoś, kto myśli samodzielnie, bywa w dzisiejszej Polsce potępiony, a będzie wytępiony
Polacy to też Murzyni, tylko biali – napisał kiedyś w podaniu do ONZ Sławomir Mrożek. Miał rację. Ja ostatnio czuję się jak Murzyn, jak dzikus, którego najechali misjonarze i nauczają go nowej wiary. Każą (to forma od kazania, a nie od nakazywania) co dobre, co złe, co grzech, a co cnota. Postępem od czasu inwazji pastorów anglikańskich na Afrykę Równikową jest to, że misjonarze współcześni, zaludniający sawanny w dorzeczu Wisły, nie grożą już ogniem piekielnym po śmierci tym, którzy się nie nawrócą na słuszną wiarę, ale zapowiadają kary tu i teraz. Sami wecują widły ogonem i krzeszą kopytami iskry, aby rozpalić ogień pod kotłami ze smołą. Bałwany zostały obalone, totemy spalone, złe mzimu wypędzone, ale niektóre duszyczki trwające w uporze same wołają o potępienie dla dobra powszechnego.
Więcej możesz przeczytać w 47/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.