Nasz przekorny charakter docenił Stefan Kisielewski, który na początku lat 90., w ostatnich latach swojego życia, publikował na łamach tygodnika „Wprost". Nieodżałowany Kisiel powtarzał częstokroć, że przekora jest instynktem samozachowawczym umysłu. Temu przesłaniu byliśmy wierni przez wszystkie lata. Przekora to cecha tych, którzy na poważnie i z szacunkiem traktują partnera, w naszym wypadku – czytelnika. Przekora wobec dominujących opinii i poglądów stanowi sens istnienia tygodnika opinii. W środowisku, w którym wszyscy myślą tak samo, niewiele się myśli.
Jedyne, co możemy obiecywać Czytelnikom, którzy przez 25 lat współtworzyli nasz tygodnik i którzy co tydzień biorą go do ręki, to to, że „Wprost" nie obiecuje poprawy charakteru, ale wręcz przeciwnie – kontynuację niepoprawności, z polityczną na czele. Obiecujemy także konflikty i zażarte spory, bo to one są istotą wolnego rynku idei, poglądów i ocen. Jeżeli w Polsce pojawi się jakiś polityk cudotwórca, który będzie obiecywał usunięcie konfliktów z naszego życia, będzie to pierwszy poważny sygnał zagrożenia demokracji, której najważniejszą instytucją są wolne media. Wywołując różnego rodzaju konflikty, a także uczestnicząc w nich, dziennikarze tygodnika „Wprost" wiedzą, że nie są one chorobą demokracji, lecz świadectwem żywotności społeczeństwa i źródłem nadziei na przyszłość.Nic się nie poprawia z wiekiem, o czym świadczy 25 lat tygodnika „Wprost", bo tak jak w XX wieku, tak i w wieku XXI mamy nie poprawiony instynkt samozachowawczy umysłu. Pokornie przekornie dziękujemy naszym przekornym Czytelnikom, dla których co tydzień tworzymy kolejne wydanie ich tygodnika.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.