Antarktyda
To już podbój Antarktydy. W jej stronę w wielkim wyścigu płyną dwie ekspedycje badawcze. 6 listopada z Sankt Petersburga na statku „Akademik Fiodorow" wyruszyła rosyjska wyprawa naukowa. Wkrótce potem z Szanghaju wypłynął „Śnieżny Smok". I Rosjanie, i Chińczycy chcą zbadać potencjał surowcowy Antraktydy. O zasoby ropy i gazu na tym kontynencie zabiegają też inne kraje. Prawa do części wybrzeży wokół Antarktydy (o powierzchni 1 mln km²) domaga się Wielka Brytania. Z podobnymi roszczeniami wystąpiły Australia i Nowa Zelandia. Na przeszkodzie stoi jednak układ antarktyczny podpisany w Waszyngtonie w 1959 r., który do końca lat 40. XXI wieku zabrania wysuwania roszczeń terytorialnych do Antarktydy i eksploatacji jej zasobów. Wszystkie zainteresowane kraje chciałyby go jednak zmienić. (PB)
To już podbój Antarktydy. W jej stronę w wielkim wyścigu płyną dwie ekspedycje badawcze. 6 listopada z Sankt Petersburga na statku „Akademik Fiodorow" wyruszyła rosyjska wyprawa naukowa. Wkrótce potem z Szanghaju wypłynął „Śnieżny Smok". I Rosjanie, i Chińczycy chcą zbadać potencjał surowcowy Antraktydy. O zasoby ropy i gazu na tym kontynencie zabiegają też inne kraje. Prawa do części wybrzeży wokół Antarktydy (o powierzchni 1 mln km²) domaga się Wielka Brytania. Z podobnymi roszczeniami wystąpiły Australia i Nowa Zelandia. Na przeszkodzie stoi jednak układ antarktyczny podpisany w Waszyngtonie w 1959 r., który do końca lat 40. XXI wieku zabrania wysuwania roszczeń terytorialnych do Antarktydy i eksploatacji jej zasobów. Wszystkie zainteresowane kraje chciałyby go jednak zmienić. (PB)
Więcej możesz przeczytać w 49/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.