Sergio Marchionne sprawił, że włoskie auta znów stały się modne
Oponad 300 proc. wzrosła wartość koncernu Fiat w ciągu ostatnich trzech lat. To rekord świata wśród wielkich korporacji przemysłowych. Jeszcze w 2003 r. firma stała na krawędzi bankructwa, a prezes General Motors zapłacił 2 mld USD, by nie wywiązywać się z umowy kupna 80 proc. akcji włoskiego koncernu. Teraz tego żałuje. Dziś Fiat jest bowiem wart więcej niż General Motors i Ford razem wzięte. A prezes koncernu Sergio Marchionne uchodzi za bohatera narodowego.
Marchionne, 56-letni Włoch z kanadyjskim paszportem, zamierza do końca 2010 r. wprowadzić na rynek 20 nowych modeli, zwiększyć sprzedaż o 40 proc. (do 2,8 mln aut) oraz powiększyć udział Fiat Automobiles (Fiat, Lancia i Alfa Romeo) w europejskim rynku samochodów z 8 proc. do 11 proc. Jeżeli mu się powiedzie, Fiat wyprzedzi General Motors i Forda i stanie się trzecim po Volkswagenie i Peugeocie producentem aut w Europie.
Marchionne, 56-letni Włoch z kanadyjskim paszportem, zamierza do końca 2010 r. wprowadzić na rynek 20 nowych modeli, zwiększyć sprzedaż o 40 proc. (do 2,8 mln aut) oraz powiększyć udział Fiat Automobiles (Fiat, Lancia i Alfa Romeo) w europejskim rynku samochodów z 8 proc. do 11 proc. Jeżeli mu się powiedzie, Fiat wyprzedzi General Motors i Forda i stanie się trzecim po Volkswagenie i Peugeocie producentem aut w Europie.
Więcej możesz przeczytać w 13/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.