Po białym szczycie powstał sensowny raport, który pewnie pójdzie do kosza
Dwie rzeczy wiadomo na pewno. Po pierwsze, polską służbę zdrowia trzeba pilnie zreformować, bo bez takiej reformy szpitale zbankrutują, lekarze i pielęgniarki uciekną i leczyć nas będą co najwyżej Kaszpirowski i Nowak. Po drugie, minister Ewa Kopacz nie ma praktycznie żadnych pomysłów, jak ową kompleksową reformę przeprowadzić, a proponowane przez nią rozwiązania (lista szpitali, gwarantowany koszyk, dodatkowe ubezpieczenie, za które pacjent nie wiadomo co otrzyma) byłyby tak skuteczne jak plaster na zapalenie płuc.
W tej sytuacji zwołanie białego szczytu wydawało się rozpaczliwym poszukiwaniem ratunku. Raport, który po nim powstał, jest, o dziwo, sensowny. Proponuje wprowadzenie dość powszechnego współpłacenia, podwyższenie składki na ubezpieczenie wraz z jej rozszerzeniem na rolników. Nie jest to jednak jeszcze spójny plan reformy, ale jedynie rekomendacyjne „szczyty", które mogą, lecz nie muszą zamienić się w projekty ustaw.
Co więcej, owe ustalenia nie są jednoznaczne, a projektowanie ustaw może je przekręcić. I najpewniej przekręci, o czym świadczą ostatnie wypowiedzi premiera Donalda Tuska, który jakby przestraszył się nadmiaru liberalizmu w raporcie.
W tej sytuacji zwołanie białego szczytu wydawało się rozpaczliwym poszukiwaniem ratunku. Raport, który po nim powstał, jest, o dziwo, sensowny. Proponuje wprowadzenie dość powszechnego współpłacenia, podwyższenie składki na ubezpieczenie wraz z jej rozszerzeniem na rolników. Nie jest to jednak jeszcze spójny plan reformy, ale jedynie rekomendacyjne „szczyty", które mogą, lecz nie muszą zamienić się w projekty ustaw.
Co więcej, owe ustalenia nie są jednoznaczne, a projektowanie ustaw może je przekręcić. I najpewniej przekręci, o czym świadczą ostatnie wypowiedzi premiera Donalda Tuska, który jakby przestraszył się nadmiaru liberalizmu w raporcie.
Więcej możesz przeczytać w 13/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.