Brukselski żargon stał się odrębnym językiem unii
NA niedawnym szczycie NATO w Bukareszcie furorę zrobił angielski czasownik recognize, użyty w odniesieniu do tarczy antyrakietowej. Dla Czechów oznaczało to „akceptację", dla Polaków „uznanie", zaś dla Francuzów „przyjęcie do wiadomości". I o to właśnie chodziło sygnatariuszom dokumentu – dowolność interpretacji pozostawia otwartą furtkę i w każdym momencie można się wycofać ze zbyt daleko idących propozycji lub wniosków. To jednak nic w porównaniu z przykładami unijnego żargonu, który dla większości obywateli krajów jest zupełnie niezrozumiały.
Więcej możesz przeczytać w 20/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.