„Wyluzujcie się, wyjedźcie na wakacje, kupcie butelkę wina, a problem zniknie” – takich rad wielu lekarzy udziela parom, które mają kłopoty z płodnością. Czy stan psychiczny kobiety ma wpływ na poczęcie upragnionego dziecka? Okazuje się, że u niektórych osób może wręcz o tym decydować.
Bogda Pawelec, psycholog kliniczny i psychoterapeutka z Krakowa, w książce „Opowieści terapeutyczne o niepłodności" przedstawia 10 historii kobiet i par, którym psychoterapia pomogła w walce z niepłodnością. W śluzie szyjki macicy jednej z opisywanych pań lekarze stwierdzili przeciwciała zwalczające plemniki. Zaproponowali leki immunosupresyjne, obniżające odporność pacjentki, w tym także aktywność przeciwciał ze śluzu szyjkowego. Bezskutecznie. Podczas psychoterapii okazało się, że zajście w ciążę uniemożliwiały kobiecie przeżycia z dzieciństwa. Ojciec pacjentki znęcał się nad nią, więc kobieta odczuwała nieuświadomioną wrogość wobec mężczyzn. Dotarcie do wspomnień i uwolnienie negatywnych emocji spowodowało, że bariera immunologiczna zniknęła bez farmakologicznej interwencji, a kobieta zaszła w ciążę i urodziła zdrowe dziecko. – Przyczyny psychiczne często występują wspólnie z przyczynami fizjologicznymi – twierdzi Bogda Pawelec.
Więcej możesz przeczytać w 25/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.