Gdyby jutro prezydent Barack Obama zadzwonił jako złota rybka do polskiego prezydenta lub premiera, oferując spełnienie jednego życzenia Polski wobec USA, to o co powinniśmy prosić? Dotychczas mamy całą kolekcję mniej lub bardziej udanych dowcipów i ani jednej rzeczowej odpowiedzi.
Podstawową słabością polskiej polityki zagranicznej pozostaje niemożność określenia jej celów. Po zrealizowaniu wielkiego planu wstąpienia do NATO i Unii Europejskiej Polska nie jest w stanie ustalić swoich priorytetów ani wobec Wschodu, ani wobec Zachodu. O ile jeszcze fiasko naszych prób otwarcia się na Ukrainę czy Gruzję można usprawiedliwić nie zawsze odpowiedzialnym postępowaniem tych państw, o tyle nic nie tłumaczy braku jakiejkolwiek systematycznej pracy nad sformułowaniem naszych oczekiwań wobec Stanów Zjednoczonych. Kwestia polityki europejskiej nie wygląda lepiej, ale wobec naszego członkostwa w unii ma w dużej mierze charakter wewnętrzny.
Więcej możesz przeczytać w 25/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.