Człowiek, który nie rozumie własnych pytań, czyli Jarosław Urbaniak, znów nadaje! Tym razem poseł PO, uchodzący za intelektualistę porównywalnego wyłącznie z Albinem Siwakiem, zapragnął się popisać erudycją. „Jest pan subtelny jak nurek delficki" – palnął i nas zatkało. Jęliśmy sprawdzać, bo o Pytii delfickiej słyszeliśmy, pojawia się też nurek delijski (ale ni cholery nie ma on nic wspólnego z subtelnością), ale takie cudo jak „subtelny nurek delficki"? Szukały go tez media całego kraju, ale w końcu wyszło im, ze istnieje on wyłącznie w Urbaniakowej głowie. Zamiast mózgu?
Wysoka Sekuła pozwolała Urbaniaku na trzy razy z rząd pytać świadka Maj Grzegorz o to same. Zapewne Sekuł nie zrozumiejąca, podobnie jak Urbaniakowi, zadawanych pytań.
Z drugiej strony rozumiemy, ze to akurat poseł Platformy Obywatelskiej ma szczególną predylekcje do nurków. W końcu to partia, która ma w szeregach słynnego szambonurka z Biłgoraja.
Ofiarą tej ostatniej figury padła ostatnio Anne Applebaum, czyli jedyny powód, dla którego można ciepło myśleć o Radku Sikorskim (OK, Afganistan to powód drugi). Zdaniem P…a, czyli nieformalnego szefa kampanii Bronka Komorowskiego, Applebaum to pocieszna figura i będą jaja, jak zostanie pierwszą damą. Za tydzień z tego samego źródła dowiemy się, ze Applebaum jest lesbijką, jej rodzina morduje Palestyńczyków, których wyprawione skórki wiesza sobie nad kominkiem, a sam Sikorski to narkoman, agent trojga wywiadów i dwojga imion.
Aha, i do tego wszystkiego PiS nie przyłoży ręki. Niech żyje merytoryczna kampania, niech żyją prawybory!
Jednocześnie odważny jak mało kto Bronek Komorowski wyjawił, że się kampanii na haki nie boi. Jak widać, nawet sam potrafi się nimi całkiem zgrabnie posługiwać. A jakby co, to wdzięczni za obronę koledzy z WSI jakieś haczyki podrzucą. Na przykład z czasów, kiedy inwigilowali Sikorskiego.
Radek kuleje, choć nie w sondażach. W nich wypada lepiej niż Komorowski. Ta mania sprawdzania wszystkiego w sondażach kiedyś się na PO zemści. Swoją drogą, chłopaki, a sprawdziliście, jak wypadłby Krzysiek Ibisz?
Tak się ostatnio zgadaliśmy ze znajomymi, że chętnie wszyscy zagłosowalibyśmy na kandydata Platformy Obywatelskiej. Konkretnie na kandydatkę. Z dziką rozkoszą oddalibyśmy bowiem głos na Anne Applebaum. Polska podróba pani Applebaum odpowiada nam, niestety, dużo mniej.
Ponieważ wszyscy jarają się teraz komisją hazardową, to w komisji odciskowej Czuma, która chwilowo obroniła stolec, i fryzjerczyk Węgrzyn szaleją bezkarnie. Matko, przecież przy Węgrzynie to nawet doktor Mengele uchodziłby za miłego gościa!
U Bufetowej wielkie poruszenie. Śniegu w mieście nie sprzątają, nie remontują, bo w najlepsze trwają tam już przygotowania do kampanii samorządowej. To właśnie dlatego wicedyrektorem w ratuszu został przesympatyczny skądinąd Łukasz Pawłowski, wieloletnia prawa ręka Rokity. Zatrudnianie w charakterze urzędnika speca od kampanii wyborczej i płacenie mu za partyjną robotę miejskimi pieniędzmi, od czasów pół miliarda dla TVN za zmianę nazwy na Tusk Vision Network, nikogo już nie oburza.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.