„Prawicowcy w przeciwieństwie do lewicowców mówią to, co naprawdę myślą” – stwierdził kiedyś chiński dyktator Mao Zedong. Jeśli miał rację, to polscy prawicowcy musieli postradać zmysły. Mają najbardziej konserwatywne społeczeństwo w Europie, a ich głównym zajęciem jest mizdrzenie się do lewicy.
Polska staje się coraz bardziej konserwatywna – to fakt niepodważalny. Według „Diagnozy społecznej" prof. Janusza Czapińskiego w latach 2005-2007, czyli za czasów PiS, popularność postaw konserwatywnych wzrosła o jedną czwartą. Po przejęciu władzy przez Platformę ten proces się nie zatrzymał. Wręcz przeciwnie. Jak pokazują niedawne badania CBOS, w ciągu dwóch lat rządów Donalda Tuska zapotrzebowanie na hasła prawicowe jeszcze wzrosło. Ostrzejszej walki z przestępczością domaga się o 13 proc. więcej badanych niż w 2007 r., zwolenników zyskały także całkowity zakaz aborcji i lustracja. „Polacy pozostali konserwatywni jak diabli. Jesteśmy najbardziej konserwatywnym społeczeństwem w Europie" – skonstatował niedawno na łamach lewicowego „Przekroju” prof. Czapiński.
Więcej możesz przeczytać w 8/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.