W wielu związkach konflikty prowadzą do unikania seksu. Gdy odczuwa się złość czy żal do drugiej osoby, trudno o ochotę na karesy. Nie warto jednak obrażać się na partnera i odmawiać mu seksu. Takie postępowanie może zniszczyć związek.
Unikanie seksu bywa formą kary. Obrażony oczekuje, że osoba, która go uraziła, będzie się starała zasłużyć na seks. Czasem zdarza się jednak, że następuje eskalacja niechęci (demonstrowanej lub autentycznej) i jeden z partnerów przenosi się do innego łóżka. Od tego czasu para sypia osobno. Na szczęście w większości związków kryzys jest szybko zażegnywany, a partnerzy wracają do intymnej bliskości. Zdarzają się jednak reagujące ambicjonalnie uparciuchy. W takich wypadkach intymna abstynencja przedłuża się ponad miarę. Po pomoc do mnie zgłaszają się czasem pary, które nie sypiają z sobą od kilku lat.
Więcej możesz przeczytać w 8/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.