Koncerny samochodowe nad Renem odnotowały w ubiegłym roku niespotykany nigdzie w Europie wzrost obrotów o 23 proc. Sprzedano 3,8 mln aut – więcej niż w czasach największego boomu motoryzacyjnego w RFN.
Było tak pięknie: niemieccy producenci nie nadążali z dostawami samochodów, sprzedawcy zacierali ręce, patrząc na rosnącą kolejkę potencjalnych nabywców, a przeciętni Niemcy cieszyli się z zaoszczędzonych pieniędzy. Za oddanie starego auta przysługiwała premia 2,5 tys. euro. Państwowe dopłaty uratowały niemiecki przemysł samochodowy przed wielkimi problemami – zamiast masowych zwolnień koncerny w 2009 r. zwiększyły obroty o 23 proc. Tzw. bonus od złomu okazał się jednak kijem z dwoma końcami. Producentów aut w RFN dopadł nowy kryzys – w styczniu 2010 r. sprzedano mniej samochodów niż kiedykolwiek w historii zjednoczonych Niemiec.
Więcej możesz przeczytać w 8/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.