Aby skorzystać z unijnych dotacji, trzeba mieć nie tylko dobry pomysł na biznes, porządnie przygotowany wniosek i trochę szczęścia, ale także wkład własny w planowany projekt. A co, jeśli nasze kieszenie są puste? Wtedy pomocne mogą się okazać tzw. kredyty pomostowe.
Siedząc w wannie, krzyknąłeś: „Eureka!", bo niespodziewanie wpadł ci do głowy pomysł, który zrewolucjonizuje świat biznesu. Wydaje się, że najtrudniejszy krok masz za sobą, ale gehenna dopiero się zaczyna. Trzeba teraz znaleźć źródła finansowania. Jeśli masz silne nerwy, warto się ustawić w kolejce, by odkroić kawałek z tortu unijnych dotacji. Nie wolno jednak zapominać, że po pozytywnym rozpatrzeniu wniosku UE oczekuje od przedsiębiorcy, że będzie on dysponował obowiązkowym wkładem własnym. Dotacja wypłacana jest dopiero na koniec inwestycji. Większości przedsiębiorców nie stać na takie wydatki, a ci którzy mają własne środki, często obawiają się utraty płynności finansowej. W takiej sytuacji można się zwrócić o pomoc do banków, które w swojej ofercie mają kredyty pomostowe, pozwalające na sfinansowanie inwestycji do czasu, kiedy zostanie wypłacona dotacja.
Więcej możesz przeczytać w 21/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.