Neandertalczyk całkowicie nie wyginął, wielu z nas nosi go w sobie. Nie ma już wątpliwości, że nasz wymarły kuzyn uprawiał seks z Homo sapiens. Co więcej, mieli oni także płodne potomstwo, które przekazało dalej mieszankę ich genów.
To jedno z najbardziej zaskakujących ostatnich odkryć w antropologii – przekonuje paleogenetyk Svante Pääbo z Instytutu Antropologii Ewolucyjnej im. Maksa Plancka w Lipsku w Niemczech. Z badań międzynarodowego zespołu badaczy, którym kierował prof. Pääbo, wynika, że ludzie współcześni, wywodzący się z Europy i Azji, mają od 1 proc. do 4 proc. materiału genetycznego pochodzącego od neandertalczyka. Podobnych fragmentów genomu może być więcej, bo badania dopiero się rozpoczynają. Wcześniej na pokrewieństwo neandertalczyka i Homo sapiens nie było jednoznacznych dowodów, gdyż badano jedynie mitochondrialne DNA (a więc pochodzące nie z jądra komórkowego, ale z mitochondriów dziedziczonych wyłącznie po matce) neandertalczyka.
Więcej możesz przeczytać w 21/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.