Platforma Obywatelska podjęła decyzję o podniesieniu podatków. Politykom PO dedykuję słowa ich szefa Donalda Tuska wygłoszone podczas sejmowego exposé: „Naczelną zasadą polityki finansowej mojego rządu będzie stopniowe obniżanie podatków i innych danin publicznych". Zmiana stanowiska w sprawie podatków to chyba nie jest obiecywany cud Platformy.
Warto też pamiętać deklarację, którą podczas debaty prezydenckiej złożył Bronisław Komorowski. Pytany, czy podpisałby ustawę podwyższającą podatki, kandydat na prezydenta Komorowski odpowiedział: „To jest najgorsze rozwiązanie, podnoszenie podatków". Jeszcze gorsze niż podnoszenie podatków jest mówienie o tym przed wyborami.
Antoni Macierewicz sprawdza, co robią prokuratorzy w sprawie katastrofy smoleńskiej, a ja sprawdziłem Macierewicza. Jako weryfikator WSI, a później szef Kontrwywiadu Wojskowego złożył do prokuratur 6 zawiadomień o popełnieniu przestępstwa i 277 zawiadomień o nieprawidłowościach w funkcjonowaniu WSI. Prawie wszystkie te sprawy zostały już umorzone albo w ogóle odmówiono wszczęcia postępowania. W toku jest 9 spraw, a tylko 2 (!) skierowano do sądu. Z wielkiej chmury mały deszcz. Warto o tym pamiętać, słuchając kolejnych rewelacji posła Macierewicza.
Będą zwolnienia w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego – donosi „Rzeczpospolita". Polecieć mają ludzie Antoniego Macierewicza, którzy wcześniej pracowali przy weryfikacji WSI. „Mają pokój na pierwszym piętrze. Nikt nie wie, co robią. Czasami można się tylko domyślić, że są w pracy, po tym, jak przychodzą zrobić sobie herbatę czy kawę" – opowiada „Rz” pracownik BBN. Najwyraźniej kawę też słabą robili.
Prokuratorzy spotkali się z rodzinami ofiar katastrofy prezydenckiego tupolewa. Wchodząc na to spotkanie, Jarosław Kaczyński ogłosił: „W przeciętnym demokratycznym kraju po czymś takim rządu już by nie było, a jego członkowie nie mieliby czego szukać w polityce". Nie wiem, do kogo ma pretensje prezes PiS, pewnie do wyborców. Znowu „ciemny lud” czegoś nie zrozumiał i źle wybrał. Jest jedno rozwiązanie, emigracja do jakiegoś bardziej demokratycznego kraju. Odpocznie i prezes PiS, i wyborcy.
„Pan przewodniczący bierze udział w festiwalu kompromitacji własnej osoby" – tak Mirosława Sekułę z PO podsumował Bartosz Arłukowicz. Opozycję oburza fakt, że przewodniczący sejmowej komisji śledczej badającej aferę hazardową ogłasza koniec śledztwa przed jego faktycznym zakończeniem. Dziwi mnie to oburzenie. Wszak pod przewodnictwem posła Sekuły prace komisji zakończyły się, zanim się rozpoczęły.
Warto też pamiętać deklarację, którą podczas debaty prezydenckiej złożył Bronisław Komorowski. Pytany, czy podpisałby ustawę podwyższającą podatki, kandydat na prezydenta Komorowski odpowiedział: „To jest najgorsze rozwiązanie, podnoszenie podatków". Jeszcze gorsze niż podnoszenie podatków jest mówienie o tym przed wyborami.
Antoni Macierewicz sprawdza, co robią prokuratorzy w sprawie katastrofy smoleńskiej, a ja sprawdziłem Macierewicza. Jako weryfikator WSI, a później szef Kontrwywiadu Wojskowego złożył do prokuratur 6 zawiadomień o popełnieniu przestępstwa i 277 zawiadomień o nieprawidłowościach w funkcjonowaniu WSI. Prawie wszystkie te sprawy zostały już umorzone albo w ogóle odmówiono wszczęcia postępowania. W toku jest 9 spraw, a tylko 2 (!) skierowano do sądu. Z wielkiej chmury mały deszcz. Warto o tym pamiętać, słuchając kolejnych rewelacji posła Macierewicza.
Będą zwolnienia w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego – donosi „Rzeczpospolita". Polecieć mają ludzie Antoniego Macierewicza, którzy wcześniej pracowali przy weryfikacji WSI. „Mają pokój na pierwszym piętrze. Nikt nie wie, co robią. Czasami można się tylko domyślić, że są w pracy, po tym, jak przychodzą zrobić sobie herbatę czy kawę" – opowiada „Rz” pracownik BBN. Najwyraźniej kawę też słabą robili.
Prokuratorzy spotkali się z rodzinami ofiar katastrofy prezydenckiego tupolewa. Wchodząc na to spotkanie, Jarosław Kaczyński ogłosił: „W przeciętnym demokratycznym kraju po czymś takim rządu już by nie było, a jego członkowie nie mieliby czego szukać w polityce". Nie wiem, do kogo ma pretensje prezes PiS, pewnie do wyborców. Znowu „ciemny lud” czegoś nie zrozumiał i źle wybrał. Jest jedno rozwiązanie, emigracja do jakiegoś bardziej demokratycznego kraju. Odpocznie i prezes PiS, i wyborcy.
„Pan przewodniczący bierze udział w festiwalu kompromitacji własnej osoby" – tak Mirosława Sekułę z PO podsumował Bartosz Arłukowicz. Opozycję oburza fakt, że przewodniczący sejmowej komisji śledczej badającej aferę hazardową ogłasza koniec śledztwa przed jego faktycznym zakończeniem. Dziwi mnie to oburzenie. Wszak pod przewodnictwem posła Sekuły prace komisji zakończyły się, zanim się rozpoczęły.
Więcej możesz przeczytać w 32/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.