– Odebranie Schetynie funkcji sekretarza to odstawienie go na boczny tor – mówi z kolei Janusz Palikot. Według niego sprawa jest jasna: sekretarz generalny to osoba decydująca o układaniu wyborczych list, o przyjmowaniu do partii i wyrzucaniu z niej.
– Obserwując sytuację z zewnątrz, trudno jednoznacznie powiedzieć, czy w konflikcie Tusk – Schetyna chodzi bardziej o rzeczywistą walkę o wpływy, czy raczej o pokazanie opinii publicznej, że PO to nie formacja monokultury osobowościowej jak PiS, tylko partia mająca dla każdego coś miłego – mówi politolog prof. Radosław Markowski.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.