Ile słów trzeba, żeby się komunikować? Po polsku – czterech. Tych najbardziej wulgarnych – przekonuje prof. Michael Fleischer, pomysłodawca „Słownika polszczyzny rzeczywistej”.
Aleksandra Krzyżaniak-Gumowska: Wykropkują mi te wszystkie wulgaryzmy.
Prof. Michael Fleischer: To nie będzie specjalny problem. Wszyscy mamy kompetencję w likwidowaniu tych kropek.
No to zaczynam: Po chuja oni pierdolą tymi kurwami?
Bo chujowizna mielizna kurwa w pizdu. A niech mnie chuj. Mnie to nie wkurwia, jebię to.
Uff. Ciężko tak rozmawiać. Ale się da.
Choć nie wiadomo po co.
Czy to przyszłość języka polskiego?
Tego nie da się przewidzieć, ale już teraz ludzie nie zauważają, że tak mówią. Niewykluczone, że te słowa przestaną być wulgaryzmami.
Więcej możesz przeczytać w 19/2011 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.