Jednym ze sztandarowych pomysłów programu wyborczego SLD jest powołanie centralnego urzędu zamówień dla rządu. – To zabawne, bo centralny zamawiający został wskazany jeszcze w marcu – komentuje w rozmowie z „Wprost" Paweł Przychodzeń, ekspert zajmujący się zamówieniami publicznymi. Rządowe centrum zakupowe ma już na swoim koncie m.in. zakup papieru do rządowych drukarek, a teraz zajmuje się wyborem operatora telefonii komórkowej. Pomysłem powołania jednej instytucji zajmującej się zakupami dla wszystkich ministerstw Grzegorz Napieralski chwalił się już w kilku wywiadach. Przedstawiał go jako jeden z głównych pomysłów Sojuszu na uzdrowienie budżetu. O koncepcji czytamy też w nowym programie SLD: „Wprowadzimy scentralizowaną, elektroniczną platformę zamówień publicznych w sektorze finansów publicznych, na usługi telekomunikacyjne, zakup komputerów, ubezpieczeń, energii, samochodów, paliw, najem lokali, remonty itd.".
Kisiel wznowiony
27 września mija 20. rocznica śmierci Stefana Kisielewskiego, prozaika, kompozytora, krytyka muzycznego, jednego z najwybitniejszych powojennych publicystów. Z tej okazji wydawnictwo Prószyński i S-ka i Program II PR organizują spotkanie jego przyjaciół, fragmenty utworów przeczyta Henryk Talar, a dyskusję poprowadzi Jerzy Kisielewski. W maju Prószyński i S-ka rozpoczęło trzyletni cykl wydawniczy „Cały Kisiel", w ramach którego wznowiona zostanie cała bogata spuścizna literacka najbardziej niepokornego publicysty XX wieku. Drugi tom – „Powieści warszawskie" – jest już w księgarniach. Są w nim powieści „Zanim nadejdzie śmierć” i „Podróż w czasie” oraz „Opowiadania okupacyjne”. Na listopad zaplanowana jest premiera „Powieści sensacyjnych” (m.in. „Zbrodnia w dzielnicy północnej”, „Miałem tylko jedno życie”). Przez kilkadziesiąt lat pracy twórczej Kisielewski był zawsze wierny własnym przekonaniom. W latach 1957-1965 był posłem na Sejm PRL z katolickiego koła Znak, w 1989 r. zakładał prawicową Unię Polityki Realnej. W ostatnich latach życia, gdy uznał, że „Tygodnik Powszechny” cenzuruje jego felietony, przeniósł się do „Wprost”. W 1990 r. ustanowił nagrodę swojego imienia. Wśród laureatów znaleźli się m.in.: Józef Tischner, Stanisław Tym, Lech Wałęsa i Władysław Bartoszewski. Ten ostatni powiedział o Kisielu: – Był jednym z najniezwyklejszych ludzi, jakich przyszło mi w życiu spotkać. Pełen sprzeczności – były w nim bowiem złośliwość i dobroć, przyjaźń i życzliwość, dokuczliwość i przekora, błyskotliwa inteligencja oraz zdecydowane poglądy w sprawach publicznych – Kisiel był nieprzewidywalny. W ubiegłym roku, po kilku latach przerwy, redakcja „Wprost” wróciła do tradycji przyznawania Nagród Kisiela. Kolejna edycja w tym roku.
Einstein się pomylił?
W czasie prowadzonych przez ostatnie trzy lata w ośrodku CERN badań nad neutrinami (cząstkami elementarnymi o masie spoczynkowej zbliżonej do zera) grupa naukowców odkryła, że mogą one poruszać się z prędkością szybszą od światła. Od czasu opublikowanej w 1905 r. szczególnej teorii względności Alberta Einsteina wydawało się oczywiste, że prędkość światła jest wartością nieprzekraczalną, większość współczesnych teorii fizycznych jest zbudowana na tym przekonaniu. W najbliższych miesiącach niezależne grupy ekspertów przeprowadzą testy, by wykluczyć ewentualne pomyłki w eksperymencie CERN. Co, jeśli się okaże, że błędów nie popełniono? – Konsekwencje mogą być bardzo poważne – mówi członek zespołu dr Antonio Ereditato. Może się okazać, że wiele praw fizyki uznawanych dotąd za podstawowe będzie wymagało poważnej weryfikacji. Być może już wkrótce naukowcy będą musieli zabrać się do budowania nowej fizyki.
R.E.M. wychodzą z przyjęcia
Ikona amerykańskiego alternatywnego rocka, zespół R.E.M., kończy karierę. To, że rozpad ich zespołu będzie światową sensacją w mediach, z pewnością nie śniło się czterem chłopakom z Georgii, gdy w 1980 r. zaczęli od studenckich imprez w opuszczonym kościele. Szybko podbili Stany ostrymi gitarowymi riffami i poetyckimi tekstami mamrotanymi do mikrofonu. Ich piosenki zmieniły amerykańską muzykę alternatywną, wpływając na takie zespoły jak Nirvana, The Smashing Pumpkins i Live. W 1991 r. nastąpił komercyjny przełom w ich karierze. Na światowe listy przebojów trafiły „Losing My Religion", „Shiny Happy People" i „Radio Song”. Mimo oskarżeń o zaprzedanie muzycznej niezależności kwartet Stipe, Mills, Buck, Berry obronił się, wydając kolejne znakomite albumy, wykraczające poza granice muzyki popularnej. Wokalista Nirvany Kurt Cobain mówił wtedy : „Nie wiem, jak to robią. Cierpliwie znoszą taką popularność i nadal grają świetną muzykę”. Mimo brzmieniowych eksperymentów wszystkie albumy mają łatwo rozpoznawalny sznyt R.E.M. Zawdzięczają to charakterystycznemu głosowi Stipe’a i jego tekstom, często równie tajemniczym jak sam frontman, który zawsze przyznawał, że lepiej czuje się w kącie sceny niż w świetle reflektorów. W notatce pożegnalnej Stipe napisał, że sztuka bywania w towarzystwie polega, na tym, żeby wiedzieć kiedy wyjść z przyjęcia. Po dobrze przyjętej płycie „Collapse Into Now", pracując nad składanką „The Best of...” muzycy doszli do wniosku, że jako zespół osiągnęli już wszystko. To i tak późno, biorąc pod uwagę, że już cztery lata temu wpisano ich na listę muzycznych legend w muzeum Rock and Roll Hall of Fame. Ostatnie trzy wspólnie nagrane piosenki będą dodatkiem do składanki przebojów R.E.M., która ukaże się w listopadzie.
W artykule „Prawie jak Beverly Hills" (nr 23/2011) w informacji na temat pałacu w Pęcicach omyłkowo znalazła się nieprawdziwa informacja, jakoby w pałacu zamieszkiwał w przeszłości Jerzy Majewski, prezydent Warszawy w latach 1973-1982. Za pomyłkę przepraszamy. Redakcja
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.