Aptekarze trzymający się litery prawa są źli, a nietrzymający chcą okraść polskie państwo.
Premier grozi lekarzom, którzy nie boją się władzy, a których minister prosi, by nie wierzyli władzy, obiecującej, że nie wyciągnie konsekwencji z tego, co sama napisała.
Wszystkiemu winne są karty czipowe, a właściwie to, że tych kart nie ma, czemu winni są poprzednicy, ale też nie wiadomo którzy, bo zawsze poprzednicy przegrywali wybory, a teraz, psia krew, wygrali.
Szlachetne zdrowie, Nikt się nie dowie, Jako smakujesz, Aż się zepsujesz. Tam człowiek prawie Widzi na jawie I sam to powie, Że nic nad zdrowie Ani lepszego, Ani droższego; Bo dobre mienie, Perły, kamienie, Także wiek młody I dar urody, Miejsca wysokie, Władze szerokie Dobre są, ale – Gdy zdrowie w cale.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.