Prywatne jest polityczne!

Prywatne jest polityczne!

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ograniczanie polityki do skali makro i spraw uznanych za publiczne prowadzi do porażki.
Reforma mająca na celu przedłużenie wieku emerytalnego nie zostanie przeprowadzona, gdy nie naruszy się tradycji, kultury i nawyków życia codziennego. Rząd chce jednego i nie chce drugiego. Nie da się.

W latach 60. feministki krzyczały: „Prywatne jest polityczne!", i nie chodziło o demonstracyjne palenie staników, tylko zwrócenie uwagi, że to, co „prywatne", często skrywa to, co „niesprawiedliwe” lub krzywdzące. Feministkom chodziło przede wszystkim o domową przemoc, która dlatego że jest „prywatna”, nie była traktowana jak przestępstwo, za które się karze, tylko jako dopust boży, względnie element naturalnej lub uświęconej tradycji rodzinnej („jak się żony nie bije, to jej wątroba gnije”).

Polityka jest bowiem dziedziną szerszą niż ta, której granice chcieliby wyznaczyć liderzy, i bez uwzględnienia politycznego charakteru „prywatności" wielu problemów nie da się rozwiązać i na wielu może się powinąć noga. Można się było o tym przekonać w czasie buntu młodzieży w sprawie ACTA. Okazało się, że prywatne zamiłowanie do internetu ma spory potencjał polityczny (a nawet uliczny) – na tyle silny, by wpłynąć na decyzje władzy. Dziś ratyfikacja ACTA wcale nie jest już taka pewna.

Wielu polityków przekonało się również, że użytek, jaki czynią z prywatnego języka, ma charakter jak najbardziej polityczny. Poseł Węgrzyn, zwierzający się mediom ze swoich seksualnych upodobań, już zapłacił za to karierą. Poseł Suski, który lubi błysnąć poczuciem humoru, właśnie drepcze do komisji etycznej za „prywatne żarty". A poseł Miller za swój seksizm – choć jeszcze nie jest tego świadomy – zapłaci wkrótce nie tylko własną karierą, ale także jeszcze większym osłabieniem swojej partii. Bo w polityce coraz mniej liczy się to, ilu wyborców reprezentuje poseł, a coraz bardziej to, czy rozumie, czym jest nowoczesna polityka. Miller akurat nie rozumie.

Traktowanie pewnych spraw jako prywatnych, świętych, związanych z tradycyjną obyczajowością i kulturą („zawsze się biło kobiety i dzieci", „kobiety zawsze wykonywały bezpłatną pracę domową", „mężczyźni zawsze traktowali kobiety jako obiekty seksualne”) i ograniczanie polityki do skali makro i spraw uznanych za publiczne – prowadzi do porażki.

Dobrym przykładem może być tu reforma emerytalna. Rząd pragnie wydłużyć wiek emerytalny, ale deklaruje zarazem, że nie będzie robił żadnej rewolucji kulturowej. Nie da się tego zrobić! Bez poszerzenia pola walki, czyli uznania, że to, co „prywatne jest polityczne", bez naruszania tradycji, kultury, obyczajów i nawyków życia codziennego reforma będzie fiaskiem. By ją przeprowadzić, trzeba wejrzeć w prywatność i zrozumieć, co się dzieje z kobietami, ich aspiracjami, jakie napotykają bariery, jakie stereotypy blokują ich aktywność. Trzeba się przyjrzeć życiu codziennemu kobiet, ich pracy domowej. To przecież pełne, całodobowe zaangażowanie związane z wykonywaniem kilkudziesięciu zawodów. O kobietach „domowych" mówi się jednak, że nic nie robią! Praca domowa jest niewidzialna, nieodpłatna, niedoceniana, bo „prywatna” i zgodna z naszą kulturą oraz świętą tradycją. Trzeba zobaczyć, jak funkcjonuje w Polsce infrastruktura pozwalająca kobietom godzić role wychowawcze z zawodowymi. Otóż nie funkcjonuje. Rząd powinien obliczyć, ile pieniędzy z budżetu wydaje na sport i wojsko, a ile na żłobki i przedszkola, i dlaczego inwestuje w stadiony, a nie w politykę sprzyjającą demografii. Trzeba się też przyjrzeć tak zwanej świętej rodzinie – ostoi prywatności, która w Polsce opiera się na podporządkowaniu kobiet mężczyznom (bo to oni pracują, więcej zarabiają, tradycyjnie są głowami rodzin). Trzeba się zastanowić, czy rząd nie powinien wspierać (wbrew Kościołowi) rodziny partnerskiej, a to wymaga głębokich ingerencji w programy wychowania już na poziomie przedszkolnym. Trzeba zobaczyć, jakie są przyczyny szklanego sufitu w karierach kobiet i dlaczego to mężczyźni awansują, choć mają takie same kwalifikacje jak kobiety, i – statystycznie – mają lepszą pracę, którą chętnie przedłużą. Powiedzieć dziś kobiecie, która całe życie pracowała w domu i – dodatkowo – na marnej posadzie, by związać koniec z końcem, że musi się męczyć na niej kilka lat dłużej, bo jej los to sprawa prywatna, a sprawą rządu jest „dobro wspólne” – to stanowczo za mało. Reforma emerytalna wymaga nie tylko upolitycznienia tego, co prywatne, nie tylko przeprowadzenia prawdziwej rewolucji kulturowej, ale przede wszystkim wyobraźni i odwagi. A to dobra polityczne rzadkie i reglamentowane.

Więcej możesz przeczytać w 6/2012 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 6/2012 (1512)

  • Triumf i falstart5 lut 2012, 12:00Premier Donald Tusk ma za sobą najgorszy miesiąc swoich rządów. Traf chciał, że nastąpił on po najbardziej udanym roku jego rządów.4
  • Na skróty5 lut 2012, 12:00Węgierskie linie bankrutują Narodowy przewoźnik Węgier, czyli linie lotnicze Malev, po 66 latach istnienia uziemiły swoją flotę. Powodem jest konieczność zwrotu rozmaitych subwencji udzielonych Malevowi w latach 2007-2010 przez węgierski rząd....8
  • System nabity w butelkę5 lut 2012, 12:00Specjaliści od ruchu drogowego, biorąc pod uwagę nasze bezpieczeństwo, zakładając dodatkowo, że większość z nas, kierowców amatorów, to idioci, postanowili zawalczyć o nasze życie. Naszego życia strzeże na drogach ogromna rzesza policjantów...11
  • Polska w Plebanii5 lut 2012, 12:00„Tydzień Kultury Polskiej" to rubryka na poły satyryczna, więc pożegnania i nekrologi średnio się mieszczą w jej konwencji. Tym razem jednak pozwolę sobie w niej kogoś pożegnać, a konkretniej osobę, której przez całe życie śmiertelna...12
  • Istnienie wzorowe5 lut 2012, 12:00Pod koniec to istnienie było już tak drobne, że niemal niewidoczne.16
  • Nie pozowałem na męża stanu5 lut 2012, 12:00W polityce ktoś, kto nie jest maksymalnie skoncentrowany, dostaje po głowie. Jak ja w sprawie ACTA i ustawy refundacyjnej. I słusznie – mówi premier w rozmowie z Tomaszem Lisem i Tomaszem Machałą.20
  • Krótki film o dojrzewaniu5 lut 2012, 12:00Każdy się zmienia, dojrzewa. Ale Donald Tusk zmienił się tak radykalnie, że czasem trudno uwierzyć w to, jak zaczynał. I stał się tajemnicą nawet dla znajomych.26
  • Dżentelmen z perwersją5 lut 2012, 12:00Jarosław Gowin lubi ten cytat z filmu „Wielki Szu”: „Graliśmy uczciwie. Ty oszukiwałeś, ja oszukiwałem, wygrał lepszy”. Jego własna gra dopiero się zaczęła.30
  • Prywatne jest polityczne!5 lut 2012, 12:00Ograniczanie polityki do skali makro i spraw uznanych za publiczne prowadzi do porażki.34
  • Prokuratorski i sądowy horror5 lut 2012, 12:00Dlaczego Polska po tylu latach od 1989 roku wciąż nierządem prawnym stoi?36
  • Płakałem ze zmęczenia5 lut 2012, 12:00Zagrał i film został nominowany do Oscara. Nie oszalał z Radości. I chce się męczyć, męczyć… Robert Więckiewicz tłumaczy, dlaczego nie zagada do George’a Clooneya i dlaczego się nie zakochuje.38
  • Bomba. Gleba. Pozamiatane5 lut 2012, 12:00Ponownie wypłynął. Bohater kronik kryminalnych z lat 90. i detektyw bez licencji znów pokazał, że państwo jest bezradne wobec przestępczości i wobec niego samego.44
  • Święty ogień w grzesznym ciele5 lut 2012, 12:00Twierdzi, że nie ma marzeń. Gdy ma na coś apetyt, po prostu to robi. Właśnie nabrała apetytu, żeby napisać książkę o swoim ukochanym Jerzym Kosińskim. Ale wcześniej najbardziej znana polska wokalistka jazzowa wyda autobiografię.48
  • Nike i cycki Ciccioliny5 lut 2012, 12:00„Konjo” organizował najbardziej szalone happeningi. Zapowiadał "Ich Troje". Prowadził gminne festyny. Pisał wiersze nominowane do Nike. Wkrótce ukaże się jego „Gangrena – mój punk rock song” – opowieść o...52
  • Pierwszy księgowy Ameryki5 lut 2012, 12:00Bezwzględny, skuteczny, przystojny. Na kampanię może wydać nawet miliard dolarów. Po wygraniu prawyborów na Florydzie Mitt Romney ma największe szanse na prezydencką nominację republikanów. PIOTR MILEWSKI, Nowy Jork Były gubernator liberalnego...54
  • Wojna w Watykanie5 lut 2012, 12:00Takiej awantury nie było na papieskim dworze już dawno. Arcybiskup Carlo Mario Vigano, który alarmował papieża o korupcji toczącej Stolicę Apostolską, stracił stanowisko i został wysłany do Waszyngtonu.58
  • Kuba, czyli eldorado5 lut 2012, 12:00Raul Castro flirtuje z wolnym rynkiem. Początek odwilży na Kubie? Raczej finansowa atrakcja dla wojskowej elity.60
  • Raz, dwa, trzy, Wielki Brat patrzy5 lut 2012, 12:00Protestujący przeciw nadmiarowi kontroli, jaką ma przynieść ACTA, zapominają, że już dziś śledzony jest każdy ich krok w sieci. Internet nigdy niczego nie zapomina.63
  • Bank z Kantem5 lut 2012, 12:00Najpierw Sławomir Lachowski dał Polakom tanie usługi bankowe, czym ściągnął na siebie gniew innych bankowców. Teraz zamienił się w krytyka chciwych korporacji. W swojej książce daje biznesmenom wykład z etyki praktycznej. Czy go zrozumieją?65
  • Jedno koło na Polaka5 lut 2012, 12:00Kto ty jesteś? Polak mały. Jaki wóz twój? Golf używany. I tak dogoniliśmy czołówkę najbardziej zmotoryzowanych krajów w Europie. Zajeżdżamy auta niemieckich emerytów.68
  • Egoistka5 lut 2012, 12:00Zanim nakręciłam „Sponsoring”, rozmawiałam z dziewczynami, które mają swoich sponsorów. I poczułam, że wcale nie jestem tak liberalna, jak mi się wydawało. Poczułam się jak pruderyjna pipka.70
  • Dziadek rewolucji5 lut 2012, 12:00Niebawem Krzysztof Penderecki będzie świętował 80. urodziny. A wraz z nim muzycy Radiohead, Aphex Twin czy Kronos Quartet. Klasyk wraca do życia.74
  • Zerwałem więzy krępujące literaturę5 lut 2012, 12:00Jak "Ulisses” odpowiadał za dzień, tak „Finnegans wake” jest książką nocy, poematem ulepionym z marzeń sennych, pełnym szumów i zakłóceń wizerunkiem ciemnej strony modernizmu.76
  • Ciotka z żelaza5 lut 2012, 12:00„Zwycięzca bierze wszystko” – Śpiewała w „Mamma mia!”. To mógłby być jej hymn. Kolejna świetna rola, kolejny Złoty Glob, kolejna nominacja do Oscara, nagroda za całokształt twórczości na rozpoczynającym się właśnie...79
  • Animal Planet5 lut 2012, 12:00Ma mojej wsi psy ujadają nocą. kiedy to się dzieje latem czy wiosną, wsłuchuję się w tę konferencję z uśmiechem. Nie rozumiem treści wymiany psich zdań, nie wiem, czy to awantura, czy tylko omawianie sytuacji, pogróżki, pozdrowienia, czy sygnały...94
  • Nic śmiesznego5 lut 2012, 12:00Czort mnie podkusił, że wkleiłem na Facebooku link do strony Bachormagazyn.pl, czyli do Bezradnika dla Nieudacznych Rodziców. Trzy trzydziestoparoletnie matki w sposób dość daleki od ortodoksji opisują uroki ciąży i macierzyństwa. Żadnego ciu,...95
  • Czekoladowe zimowanie5 lut 2012, 12:00W ubiegłym tygodniu tłusto omaszczaliśmy, co się dało, dziś zwalczymy zimę słodyczą. Czy może być coś lepszego na trzaskający mróz za oknem niż filiżanka gorącej czekolady? Niektórzy twierdzą, że czekolada to najlepsze, co mogło nas spotkać po...96
  • Zimowa telewizja w prasie5 lut 2012, 12:00PONIEWAŻ PRAWDOPODOBNIE RÓWNIEŻ TELEWIZORY PAŃSTWU ZAMARZŁY, streszczenie tego, co najatrakcyjniejsze w przyszłym tygodniu na srebrnym ekranie.97
  • Newsletter od rządu z prognozą pogody5 lut 2012, 12:00Mamy powody, aby spodziewać się już niedługo końca świata.97
  • Kraina podróbek5 lut 2012, 12:00Wiele się mówiło przez ostatnie lata o tzw. agentach wpływu. W teorii znanego socjologa, stratega prawicowych obłędów prof. Andrzeja Zybertowicza, agentami wpływu byli wszyscy ci publicyści oraz politycy, którzy zabierając publicznie głos, a bywa,...98