Celebryci nie są już dla nikogo bohaterami, po prostu spełniają własny sen o pięciu minutach sławy, który dla milionów anonimowych internautów czy czytelników tabloidów pozostanie na zawsze nie do spełnienia.
Od jakiegoś czasu nasze media usiane są malowniczymi przykładami męczeństwa celebrytów. Zbigniew Hołdys, Marcin Meller, Katarzyna Cichopek, Paweł Kukiz i inni... Mir ich prywatności naruszany przez tabloidy, oni sami podejmujący nierówną walkę z gniewem internetu. Hołdys, po wygłoszonej przez siebie publicznie pochwale ACTA zmuszony do zamknięcia swojej strony na Facebooku, która z miejsca wyrażania dla niego sympatii przez setki fanów stała się miejscem, gdzie tysiące wrogów zaczęło na niego ujadać. Meller wychwalany przez prawicowy internet po tym, jak oświadczył, że „rozczarował go Donald Tusk", chwilę później, po krytycznej uwadze na temat Kaczyńskiego, wyzywany od „liberałów” i „Żydów”, sam odpowiadający swoim prześladowcom: „walcie się, skini w garniturach”. Kukiz znienawidzony przez politycznych katolików, kiedy w latach 90. wypromował przebój „ZChN zbliża się”, teraz wyśmiewany przez antyklerykałów, bo postanowił „bronić krzyża i apowstańczej tradycji” przed „demonicznym Palikotem” i „cynikami z PO”.
Więcej możesz przeczytać w 11/2012 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.