Kiedy tylko Brendan Batson, czarnoskóry piłkarz West Bromwich Albion, otrzymywał piłkę, kibice zaczynali wyć albo rzucali banany na murawę. Pod koniec lat 70. podobnie było w wypadku jego dwóch czarnych kolegów z drużyny. I dziś niemal w każdym europejskim kraju są stadiony, gdzie na trybunach wiesza się rasistowskie symbole, śpiewa rasistowskie pieśni, a nierzadko też napada na widzów o innym kolorze skóry.
Rasizm na trybunach jest rzeczywistością.
W ramach walki z rasizmem wśród kibiców UEFA organizuje 5 marca konferencję na stadionie Stamford Bridge w Chelsea. Rozegrano tam nie tylko wiele ważnych meczów, ale dochodziło tam również do haniebnych rasistowskich wybryków. Rasistowskie nastroje na trybunach i ulicach szczególnie wyraźnie widzą Amerykanie grający w Europie. Stany Zjednoczone mają też podobne problemy, jednak w ostatnim półwieczu ich skala znacznie się tam zmniejszyła. Na trybunach rzadko rozbrzmiewają rasistowskie pieśni, które można usłyszeć w Europie. Dzieje się tak między innymi dlatego, że wielu czarnoskórych sportowców zdobyło sławę, pieniądze, a niektórzy stali się niemal bohaterami narodowymi - jak choćby Jackie Robinson, Muhammad Ali czy Michael Jordan.
Wszyscy jesteśmy czarni
W Hiszpanii wycie, gwizdy albo rzucanie obelg pod adresem ciemnoskórych piłkarzy to powszechne zjawisko. Kasey Keller, amerykański bramkarz londyńskiego Tottenhamu, uważa, że wynika to z faktu ignorowania przez Hiszpanów zasad politycznej poprawności. Z rasistowskich ekscesów słyną kibice rzymskiego Lazio. Kiedy Francesco Totti, gwiazda konkurującego z Lazio AS Roma, przyłączył się do kampanii przeciw rasizmowi, tifosi Lazio przygotowali transparent z obelżywymi epitetami pod jego adresem. Gdy przed dwoma laty kibice znieważyli czarnoskórego piłkarza Treviso, jego koledzy w odruchu solidarności pomalowali twarze na czarno i wywiesili transparent: "Wszyscy jesteśmy czarni".
Nie lepiej jest w Austrii. Kiedy piłkarze Maccabi Hajfa rozgrywali ze Sturmem Graz mecz trzeciej rundy eliminacji Ligi Mistrzów, kibice wywiesili swastyki oraz wykrzykiwali Sieg Heil. We wrześniu ubiegłego roku holenderski PSV Eindhoven ukarano grzywną, po tym jak część kibiców obrzuciła obelgami i różnymi przedmiotami napastnika Arsenalu, czarnoskórego Thierry'ego Henry'ego. Tylko w Anglii rasistowskie nastroje zdają się opadać. Kasey Keller z Tottenhamu zauważa, że dziś nie obraża się już kibicujących mu Żydów. Jeszcze dwadzieścia lat temu część widzów syczałaby, naśladując dźwięk gazu wtłaczanego do komory gazowej.
Wykopać rasizm
W ostatnich latach w wielu krajach wydano walkę rasistom na trybunach. Najlepsze efekty przyniosła ona w Holandii - widać je choćby na stadionie Feyenoordu Rotterdam, gdzie wcześniej najczęściej dochodziło do takich incydentów. W Bolonii specjalna grupa, zwana Progetto Ultra, obserwuje agresywnych kibiców nazywających siebie ultras. Organizacja o nazwie Futbol przeciwko Rasizmowi w Europie, z siedzibą w Wiedniu, śledzi przede wszystkim zachowania na trybunach stadionów Europy Środkowej. Rząd brytyjski, angielska federacja piłkarska i stowarzyszenie graczy zawodowych założyli grupę pod nazwą Kick It Out (Wykop to). Stara się ona wywrzeć wpływ na kluby piłkarskie, aby wymuszały poprawne zachowanie kibiców, rozmawiając z nimi, docierając do środowisk, z których się wywodzą. Działacze londyńskiego West Ham zainicjowali program edukacyjny dla dzieci z West Endu.
George Vecsey
The New York Times
W ramach walki z rasizmem wśród kibiców UEFA organizuje 5 marca konferencję na stadionie Stamford Bridge w Chelsea. Rozegrano tam nie tylko wiele ważnych meczów, ale dochodziło tam również do haniebnych rasistowskich wybryków. Rasistowskie nastroje na trybunach i ulicach szczególnie wyraźnie widzą Amerykanie grający w Europie. Stany Zjednoczone mają też podobne problemy, jednak w ostatnim półwieczu ich skala znacznie się tam zmniejszyła. Na trybunach rzadko rozbrzmiewają rasistowskie pieśni, które można usłyszeć w Europie. Dzieje się tak między innymi dlatego, że wielu czarnoskórych sportowców zdobyło sławę, pieniądze, a niektórzy stali się niemal bohaterami narodowymi - jak choćby Jackie Robinson, Muhammad Ali czy Michael Jordan.
Wszyscy jesteśmy czarni
W Hiszpanii wycie, gwizdy albo rzucanie obelg pod adresem ciemnoskórych piłkarzy to powszechne zjawisko. Kasey Keller, amerykański bramkarz londyńskiego Tottenhamu, uważa, że wynika to z faktu ignorowania przez Hiszpanów zasad politycznej poprawności. Z rasistowskich ekscesów słyną kibice rzymskiego Lazio. Kiedy Francesco Totti, gwiazda konkurującego z Lazio AS Roma, przyłączył się do kampanii przeciw rasizmowi, tifosi Lazio przygotowali transparent z obelżywymi epitetami pod jego adresem. Gdy przed dwoma laty kibice znieważyli czarnoskórego piłkarza Treviso, jego koledzy w odruchu solidarności pomalowali twarze na czarno i wywiesili transparent: "Wszyscy jesteśmy czarni".
Nie lepiej jest w Austrii. Kiedy piłkarze Maccabi Hajfa rozgrywali ze Sturmem Graz mecz trzeciej rundy eliminacji Ligi Mistrzów, kibice wywiesili swastyki oraz wykrzykiwali Sieg Heil. We wrześniu ubiegłego roku holenderski PSV Eindhoven ukarano grzywną, po tym jak część kibiców obrzuciła obelgami i różnymi przedmiotami napastnika Arsenalu, czarnoskórego Thierry'ego Henry'ego. Tylko w Anglii rasistowskie nastroje zdają się opadać. Kasey Keller z Tottenhamu zauważa, że dziś nie obraża się już kibicujących mu Żydów. Jeszcze dwadzieścia lat temu część widzów syczałaby, naśladując dźwięk gazu wtłaczanego do komory gazowej.
Wykopać rasizm
W ostatnich latach w wielu krajach wydano walkę rasistom na trybunach. Najlepsze efekty przyniosła ona w Holandii - widać je choćby na stadionie Feyenoordu Rotterdam, gdzie wcześniej najczęściej dochodziło do takich incydentów. W Bolonii specjalna grupa, zwana Progetto Ultra, obserwuje agresywnych kibiców nazywających siebie ultras. Organizacja o nazwie Futbol przeciwko Rasizmowi w Europie, z siedzibą w Wiedniu, śledzi przede wszystkim zachowania na trybunach stadionów Europy Środkowej. Rząd brytyjski, angielska federacja piłkarska i stowarzyszenie graczy zawodowych założyli grupę pod nazwą Kick It Out (Wykop to). Stara się ona wywrzeć wpływ na kluby piłkarskie, aby wymuszały poprawne zachowanie kibiców, rozmawiając z nimi, docierając do środowisk, z których się wywodzą. Działacze londyńskiego West Ham zainicjowali program edukacyjny dla dzieci z West Endu.
George Vecsey
The New York Times
Więcej możesz przeczytać w 8/2003 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.