Żadne złamanie prawa nie pozostanie bez nagrody" - taki napis winien dziś widnieć na budynku sądów zamiast anachronicznego: "Sprawiedliwość jest ostoją mocy i trwałości Rzeczypospolitej". Dowody na to są wciąż nowe.
Ostatnio rząd w nagrodę za blokady dróg podniósł rolnikom ceny skupu żywca. Podniósł - ich zdaniem - za mało, więc oficjalnie zapowiedzieli kontynuowanie terrorystycznego procederu na drogach. Tak właśnie - terrorystycznego. Bo robienie krzywdy osobom nie zaangażowanym w konflikt w imię rozwiązania tego konfliktu jest terroryzmem. Przecież kierowca tkwiący w blokadzie, a nierzadko (czego doświadczyłem) zamknięty między blokadami, jest zakładnikiem. Zabiera mu się przemocą nieodtwarzalną część jego życia, jego czas, który ma wartość nie tylko pieniądza. Przerażające, że nikt już tego nie dostrzega. Dużo ludzi (widać tych nie podróżujących, bo podróże kształcą) popiera blokady, a policja informuje, że "blokady przebiegały spokojnie", bo rolnicy co jakiś czas raczyli przepuszczać samochody, więc "ruch odbywał się wahadłowo". Dopóki więc jakiś pijany bydlak nie skopie kierowcy (co już widzieliśmy) ani nikt nikogo nie zabije, to wszystko jest w porządku. Nawet gdy zaczną zabijać, to i to po jakimś czasie spowszednieje. Owo "spokojnie" będzie zależeć od liczby ofiar. Myślicie, że to niemożliwe? Ależ tak żyje się na przykład w Izraelu, gdzie zamachy terrorystyczne są powszednim elementem życia! Zaczyna się od pobłażania czemuś niby małemu. Ot, ktoś nie dojedzie na czas, a sprawcy zostaną przez rząd nagrodzeni spełnieniem postulatów, oczywiście z naszej wspólnej kieszeni. Kiedy w tym wszystkim słyszę: "Zero tolerancji!", kiedy premier oświadcza, że "to przestępcy mają się bać", myślę, że chociaż w Polsce nie ma kary śmierci, to przestępcom grozi utrata życia. Mogą umrzeć ze śmiechu. Za głębokiej komuny był taki dowcip: facet na ulicy wznosi okrzyk: "Rząd jest do d...!". Natychmiast podchodzi ubek, żeby go aresztować. "Ale ja o rządzie londyńskim" - broni się facet. "Proszę pana - odpowiada tajniak - dziesięć lat pracuję w bezpieczeństwie i dobrze wiem, który rząd jest do czego". Dziś to nie do pomyślenia. Nie ma rządu londyńskiego, więc nie ma wątpliwości, o który może chodzić.
Więcej możesz przeczytać w 8/2003 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.